Dlaczego Rosjanie zakręcili kurek z gazem?
Money.pl
/ 2006-01-02 19:09
woroneż
/ 80.53.43.* / 2006-01-02 21:35
Odpowiedź jest tak prosta jak pytanie; tylko skończony idiota zechciałby sprzedawać gaz za jego 20%, kiedy mozna dostać za niego 100%. Realia gospodarki rynkowej!
Jeśli Polaczki chća, mogą Ukrainie dostarczać gaz za jego dotychczasową cenę. Nie wiem skąd ten problem? Czyżby nienawiść zagłuszała zdrowy rozsądek?
RR
/ 82.146.247.* / 2006-01-03 16:30
Podaj adres a wybiję Ci ze łba "Polaczków" k....
ukrainiec
/ 80.195.169.* / 2006-01-03 14:44
dobrze napisałeś temu ruskiemu matołowi. Brawo!!!
weres
/ 80.53.43.* / 2006-01-02 21:27
To ciekawe co trąbią nasze "niezależne" media; wszędzie krytyka Rosjan za to, że chcą doprowadzić cenę gazu do jej rynkowej wartości. TVP trąbi o pięciokrotnym wzroście cen na ten rosyjski surowiec. Zapomina się tylko dodać, że ceny światowe gazu są wielokrotnie wyższe. Ciekawi mnie czy bogata Norwegia chciałaby dostarczać swój gaz Ukrainie za tajką cenę jak Rosjanie? Oczywiscie, że nie, bo Polska też go nie dostanie od Norwegów za 20% jego wartości. Psy szczekają, a karawana idzie dalej...
ekonomista J
/ 81.210.119.* / 2006-01-04 10:23
Cena i wartość gazu w bardzo dużym stopniu zależą od tego gdzie ten gaz jest. Gaz w Niemczech jest wart o wiele więcej niż ten sam gaz w Kazachstanie czy na Syberii.
A konkretnie w tym prypadku, gaz na granicy Rosyjsko-Ukraińskiej jest wart o wiele mniej niż na granicy Polsko-Niemieckiej. Wynika to w dużym stopniu z kosztów przesyłu, który w przypadku gazy stanowi znaczną część ceny.
jb
/ 84.10.179.* / 2006-01-02 21:50
W takim razie mam pytanie: kto do tej pory dopłacał do ceny gazu, aby Gazprom wyszedł na swoje?
Joanna
/ 83.6.225.* / 2006-01-02 20:08
Jedno to Ruscy umieją robić perfekcyjnie-robić sobie wrogów.
Witold Sochacki
/ 62.233.167.* / 2006-01-02 19:09
A co już ta Ameryka się wtrąca od dawna ma chrapke jak na ropę iracką to na surowce rosyjskie ale rosja to nie Irak jankesi i cała ich watacha niezdolna do pokonania Rosji.
kebab
/ 213.184.20.* / 2006-01-03 18:37
Brawo!
Panie Czeszejko-Sochacki
Wapniak.
/ 83.28.61.* / 2006-01-03 13:45
Znów się muszę z Panem zgodzić. Wszyscy mają chrapkę, jak kiedyś tu pisałem, na tablicę Mendelejewa... Boję się tylko, że jak ten "pierścień" otaczający Rosję się za bardzo skurczy, może Ona wtedy pierwsza nacisnąć... i wcale bym się nie zdziwił... O nas nie wspomnę.
A tak w ogóle, dla równowagi, życzę Rosji potęgi!... I dobrego gospodarza.
ekonomista J
/ 81.210.119.* / 2006-01-04 10:19
Potęga - a raczej sny o potędze - bardzo Rosji - Rosjanom - szkodzą. Najbardziej ze wszystkiego Rosja potrzebuje dobrego gospodarza, który zamiast próbowac na siłę wtrącać sie do spraw innych państw (suwerennych!!!) powinien zająć się sprawami Rosjan - przede wszystkim poprawą sytuacji wewnętrznej, ale także polepszeniem stosunków z sąsiadami, na terenie których mieszka sporo Rosjan (np. Łotwa, Estonia).
NaPewnoNieSochacki
/ 80.55.221.* / 2006-01-02 21:58
Zeby Rosje skrzywdzic, nie trzeba jej krzywdzic - sama sobie najlepiej potrafi to robic.
aanda
/ 212.76.33.* / 2006-01-07 02:07
i po co sie sierdzic o sprawy Ukrainy juz raz Kwach pojechal namieszal mial dostac cos w zamian i co...Ukraina jak to Ukraina zawsze z nożem dla Polaka
i tak jest od wieków. Tylko ruskiego bata sie bali.
No mozemy jeszcze na Powązkowskiej odbyć defiladę kombatantów z zaprzyjaźnionych państw Ukrainy, Litwy Łotwy Estoni-tylko nie za blisko grobów moich bliskich, których te narodowe dywizje SS wyrżnęły po Powstaniu Warszawskim.
Bądźmy wreszcie Polską dla siebie- nie dla Ruskich czy Jankesów-czas zadbac o swoje a inni niech sie sami o to martwią. Jat trwoga to do Boga, a jak minie to obietnice sadza w kominie