z powyzszej teorii wynika że funkcje powinien pełnić człowiek który jest głęboko osadzony w bankowości, jest to czcza demagogia gdyż napisanie pracy naukowej przez Hanne Gronkiewicz to żadna wiedza menadzera bankowego, co wykładowca UW i to zresztą z drugiego szeregu mógł wiedziec o zarządzaniu bankiem centralnym, a jednak nie było tak żle chociaż Prosper Bank nie był dobrze rozegrany. Gronkiewicz i jej tajemnicze poparcie Wałęsy też wspaniałego znawcy finansów i bankowości a pewnie to znajomość z Falandyszem odegrała znaczącą rolę i partia Viktoria. Balcerowicz który z Unii Wolności czyli z polityki przesiadł się na stołek finansisty i co to był to człowiek apolityczny, to chyba żarty. Czy zatem to takie dziwne że patia rządząca wystawia swojego kandydata, Balcerowicz realizował idee UW ścisłego podporządkowania UE. Ostatni okres jego prezesury oceniam negatywnie, to właściwie brak koncepcji tylko kurczowe trzymanie się tego samego. A ludzie dalej wyjezdzali na zmywak do Londynu pewnie i uczniowie prof Balcerowicza. Ostatni wywiad z Olejnik pokazał Prezesa jak mi powiedział znajomy student fin i bankowości jak psychopatycznego jednostronnego ideowca, któremu NBP mylił sie z całym państwem. Myślę że dobrze że nie został na druga kadencje gdyż wyrażnie już się wypałił i tylko została znowu jednokierunkowa wizja Polski wejść w strefe euro podporządkować gospodarkę monetarną UE. Tylu ludzi bez doświadczenia wchodzi w biznes i daja sobie rade ślusarz zostaje przedsiębiorcą drzewnym, pani z Izby Skarbowej prowadzi biuro pośrednictwa handlu nieruchomościami, wykładowca UW jest prezydentem Warszawy. Dajmy szasnse Skrzypkowi niech wreszcie stanowiska nie obejmują ludzie ze starego układu państwa prawa, samorządnej Polski i jedynie słusznej Michnikowszczyzny. Teraz to już inne czasy. Dziś NBP powinien wykazać się inaczej niż 6 lat temu. Jest ku temu szansa. Wszak mamy tak wspaniałą sytuacje stabilny pieniądz i wzrost goapodarczy. Zróbmy teraz coś dla tych 60% Polaków którzy żyją na granicy ubóstwa dajmy szanse młodzieży żeby stego dobrobytu Balcerowicza nie musieli po dwóch fakultetach prać gaci i podcierać tyłków bankowcom z zachodu.

No i na tyle Pana stać aby współczuć...

1. Prezes banku Białorusi ma podobne wykształcenie, czyli jest ktoś z kim idzie pogadać.
2. Znany jest efekt, że człowiek który nie ma pojęcia nie odczuwa też strachu, bo nawet nie wie czego się bać.

Cóż, Dyrygentowi nie przeszkadza, że Skrzypek nie umie grać właściwej melodii. Orkiestra też ma to gdzieś...
Dla niektórych dobrze, że nie jest to "skrzypek na dachu", a dla niektórych źle, że jest to "Janko muzykant". Pomijając tą instrumentalną wersję współczuję Rodakom.

czas się ewakuwać z tego dzikiego kraju

Żenada...

ps.po prostu brak mi słów...i to wszystko w majestacie prawa...

Myślę że nie ma problemu z kwalifikacjami pana Skrzypka, bo tych kwalifikacji po prostu nie ma. Wczorajszy pokaz braku elementarnej wiedzy (nazwisko Bernanke, które jest znane prawie każdemu ekonomiście na tej planecie, boleśnie wydukane z kartki), jąkanie się i bełkotliwe odpowiedzi, był żenujący. Sądząc z „akcentu” kandydata, z językiem angielskim też ma problemy. Chyba nie można było znaleźć nikogo gorszego.
Nepotyzm jest naturalnym zjawiskiem, ale wszystko powinno mieć swoje granice. Na naszych oczach koń zostaje senatorem.