oooo a to ciekawe. Jeśli możesz to wyjaśnij mi w jaki sposób mocniej na obciążenie pracodawcy wpływa
VAT i akcyza. Jeśli dobrze mi się wydaje to można się starać o zwrot podatku
vat ewentualnie wlicza się go w koszty itd. Akcyza objawia się tylko w paliwie i energii elektrycznej bo chybanie można "wbić" w PIT zakupu wódki i papierosów. W przypadku akcyzy to też jest liczone jako koszt więc obciążenie jest to niewielkie dla pradodawcy. Jednymi z niewielu sytuacji w których może to być spory wydatek w próżnię to jeśli prowadzisz działalność produkcyjną w której zużywasz masę prądu albo masz firmę transportową.
Natomiast ZUS i jego pochodne (ubezpieczenie zdrowotne) mają dwie zasadnicze wady.
Po pierwsze: wysokość składek ma się nijak do świadczeń które otrzymujemy.
Po drugie: nie ma możliwości rezygnacji z tego obciążenia (mówię o sytuacji w której chcesz wpłacać kasę na lokatę i z tego będziesz się utrzymywać i kiedy samodzielnie płacisz za opiekę medyczną, czyli naprzykład w moim wypadku).
Dodatkowo wysokość tej składki jest kosmiczna i nie przystająca do żadnych realiów.
Przykład: Zarabiając 2800 netto twój pracodawca musi przeznaczyć na twoją pensję prawie 4000. Chyba widać tu pewien dysonans.
Właśnie z tych powodów uwżam że to jest takzwany "gwóźdź".