czczuly.woojtekk
/ 193.200.232.* / 2008-12-19 12:20
lekarz ma możliwość wyboru (są przychodnie, szpitale prywatne i te państwowe), strażak (należy do tej drugiej grupy zawodowej, której ten projekt dotyczy) nie ma możliwości w naszym kraju pójść prywatnie pracować, a szkoda. Chętnie zobaczyłbym jak po akcji gaszenia domu przy zgliszczach dowódca wystawia rachunek na nie małą kwotę osobie która właśnie wszystko straciła + podatek powiedzmy od wywołanego zagrożenia, i jeszcze każdemu po jednym rachunku z sąsiadów na których posesje pożar się nie rozprzestrzenił i to tylko dzięki strażakom, a może zanim strażak przystąpi do gaszenia pobierze opłatę (zaliczkę) z góry od osoby która nie życzy sobie aby ten pożar na jej posiadłość się przeniósł. Można zrezygnować z opłat ale należy mieć ubezpieczenie.
A co z wypadkami, strażak wytnie cię z twojego samochodu i potnie go na żyletki, ale tylko jeśli tobie zakleszczonemu i w najlepszym przypadku przytomnemu uda się sięgnąć do kieszeni po portfel, dla mnie bomba, mi pasuje. Straż pożarna bierze udział we wszystkich zdarzeniach, które mieszczą się pod pojęciem ratownictwo, nawet nie jesteście świadomi co te Chłopaki dla was robią za grosze, a jeśli ktoś wymaga jeszcze od nich 65 godzin pracy w tygodniu, czas spędzony na czekaniu na zdarzenie ma być nie wliczany do przepracowanych godzin to jest większym socjalistą niż mu się wydaje, wszyscy wykonujemy swoja pracę z pasją, ale nikt nie jest instytucją charytatywną,
pozdrawiam pedała przedmówcę