Forum Forum dla firmKadry

Europosłowie nie godzą się na dłuższą pracę

Europosłowie nie godzą się na dłuższą pracę

Wyświetlaj:
Ivv / 89.77.151.* / 2008-12-17 22:13
Dobrze się stało. Daj pracodawcy palec, a weźmie całą rękę i nic ci za to nie da. A gdzie pójdzie pracownik jak wszyscy tak zaczną robić? Tylko strajkować pod sejm.
IDZI71 / 87.99.41.* / 2009-08-19 11:33
To niech nie pracuje w ogóle jak mu się nie podoba. Co za bzdura... jak chcesz zarabiać, to pracuj. I tak pracownicy pracują więcj niż przewiduje ustawa i kogo to obchodzi.

Zresztą jak chcesz to zostań pracodawcą... !!Jak słyszę strajk to mi sie nóż w kieszeni otwiera. 99% społeczeństwa (jest zaradne) jak straci pracę to szuka następnej, jak się nie podoba to zmienia. A kto przychodzi pod sejm??

Ludzie z roszczeniową postawą, jak nie ma to Państwo da....!!! Rozpieszczeni i leniwi...!
Mr Bear / 217.98.12.* / 2008-12-17 16:07
Drodzy pracodawcy. Powiem krótko. Nikt nigdy nie powinien się zgodzić, żeby pracownika pracującego za najniższą krajową - są to naprawdę pieniądze na nic nie wystarczające - przetrzymywać przez 10 godzin i 48 minut dziennie przez 6 dni w tygodniu. Jak ktoś jest wielkim biznesmanem i prowadzi kiosk ruchu albo warzywniak - niech pracuje sam.
Mikeon / 83.238.212.* / 2008-12-17 15:35
Zrozumcie o "intelektualna elito" pare rzeczy:
1) dobrobyt bierze sie z pracy, a nie z dotacji czy regulacji == wiecej pracy, wiekszy dobrobyt
2) jezeli jedna firma meczy pracownikow 65 godzinnym tygodniem pracy, przejda oni do tej firmy gdzie tydzien trwa 40h. Sami se przeliczcie kto na tym straci

i teraz punkt 3) - zadanie dodatkowe, tylko dla przodownikow "intelektualnych"

3) Niewolnictwa w Polsce nie ma, umowy o prace sa DOBROWOLNE. Jak sie komus w pracy wyzysk nie podoba, niech nie pracuje! Z czego ma zyc? Jak mu tak zle bylo jako najemnik, niech sam zostanie pracodawca.

Pozdrawiam ludzi myslacych samodzielnie,
Socjalistow nie pozdrawiam
Bankier_7 / 2008-12-22 17:07 / portfel / Punktator
ad.2)
Istnieje jeszcze coś takiego jak efektywność pracy...
Żeby się nie okazało,że po jakimś czasie okaże się,że Ci co pracują 40h/t będą bardziej EFEKTYWNI a co za tym idzie będą "wytwarzać" mniej niż Ci,którzy tyrają 65h/t
ad.2)
Wpełni zgadzam się z Mr Bear
.
Socjalistą też nie jestem - to się nazywa ludzka sprawiedliwość.
czczuly.woojtekk / 193.200.232.* / 2008-12-19 12:20
lekarz ma możliwość wyboru (są przychodnie, szpitale prywatne i te państwowe), strażak (należy do tej drugiej grupy zawodowej, której ten projekt dotyczy) nie ma możliwości w naszym kraju pójść prywatnie pracować, a szkoda. Chętnie zobaczyłbym jak po akcji gaszenia domu przy zgliszczach dowódca wystawia rachunek na nie małą kwotę osobie która właśnie wszystko straciła + podatek powiedzmy od wywołanego zagrożenia, i jeszcze każdemu po jednym rachunku z sąsiadów na których posesje pożar się nie rozprzestrzenił i to tylko dzięki strażakom, a może zanim strażak przystąpi do gaszenia pobierze opłatę (zaliczkę) z góry od osoby która nie życzy sobie aby ten pożar na jej posiadłość się przeniósł. Można zrezygnować z opłat ale należy mieć ubezpieczenie.
A co z wypadkami, strażak wytnie cię z twojego samochodu i potnie go na żyletki, ale tylko jeśli tobie zakleszczonemu i w najlepszym przypadku przytomnemu uda się sięgnąć do kieszeni po portfel, dla mnie bomba, mi pasuje. Straż pożarna bierze udział we wszystkich zdarzeniach, które mieszczą się pod pojęciem ratownictwo, nawet nie jesteście świadomi co te Chłopaki dla was robią za grosze, a jeśli ktoś wymaga jeszcze od nich 65 godzin pracy w tygodniu, czas spędzony na czekaniu na zdarzenie ma być nie wliczany do przepracowanych godzin to jest większym socjalistą niż mu się wydaje, wszyscy wykonujemy swoja pracę z pasją, ale nikt nie jest instytucją charytatywną,
pozdrawiam pedała przedmówcę
Bankier_7 / 2008-12-22 17:08 / portfel / Punktator
ad.2)
Istnieje jeszcze coś takiego jak efektywność pracy...
Żeby się nie okazało,że po jakimś czasie okaże się,że Ci co pracują 40h/t będą bardziej EFEKTYWNI a co za tym idzie będą "wytwarzać" mniej niż Ci,którzy tyrają 65h/t
ad.2)
Wpełni zgadzam się z Mr Bear
.
Socjalistą też nie jestem - to się nazywa ludzka sprawiedliwość.
Mr Bear / 217.98.12.* / 2008-12-17 15:47
:) Punkt 1 i 2 się zgadzam, punkt 3 - nie do końca. Niewolnictwa w Polsce nie ma, ale są dobrowolne kamieniołomy. Może i ludzie sami są sobie winni jeśli mają złą pracę. Ale jeżeli nie chcą pracować ustawowo dłużej w kamieniołomie, to ja ich poprę, bo bić leżącego nie należy. Socjalistą nie jestem, również pozdrawiam :)
Mikeon / 83.238.212.* / 2008-12-17 17:00
ad 3)

Glownie dzieki zlym warunkom w pracy ludzie maja motywacje by sie rozwijac.

Jaka mam motywacje, by isc na studia, rozwijac sie po pracy, jezeli moja pensja bedzie jedynie o 10% wieksza od pensji szeregowego pracownika McDonalds?

Otoz motywacje mam dosc marna. Przyklad dzialania takiego systemu mamy w Danii, gdzie nie sposob znalesc wyksztalocych w przedmiotach scislych pracownikow.

Podobnie sprawa ma sie z godzinami pracy czy placa minimalna.

Jaka motywacje mam by sie rozwijac, jak mi ustawowo gwarantuje sie pewne przywileje?

Zadnych regulacji na rynku pracy!

HOWGH!
Mikeon / 83.238.212.* / 2008-12-17 17:02
W ogole samo rozgraniczanie na Pracodawce i Pracownika jest myslaniem typowo socjalistycznym.

Kolektywizm w czystej postaci.

FUJ!
vxing / 94.254.221.* / 2008-12-17 18:04
No właśnie to jest problem - mamy w kraju zbyt dużo pracodawców, którzy myślą że żyją w socjalizmie pracodawcy. I najważniejsze - to pracodawcy rozgraniczają: pracownik / pracodawca.
Pilsener / 2008-12-17 15:07 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Takie socjalistyczne regulacje czasu pracy to bzdura - każda regulacja zwiększa koszty pracy, więc siłą rzeczy i tak beknie za to pracownik - pracodawca sobie poszuka pracowników w Chinach czy Bangladeszu i na swoje wydzie, a Ty zostaniesz z niczym. Tak, socjalizm to wspaniały system - nie dopuszcza do wykorzystywania pracowników, bo nie ma pracy, w której mogliby być wykorzystywani.

Ja doskonale rozumiem, że polakom i ue-socjalistom praca na ogół śmierdzi - ale dlaczego chcecie odebrać innym wolność wyboru? Socjaliści już robią w majty ze strachu, że ktoś mógłby więcej pracować i więcej wytworzyć, a co najgorsze - więcej przy tym zarobić!
Mr Bear / 217.98.12.* / 2008-12-17 15:21
e... nie zgodzę się. Uważam, że obecnie każdy ma prawo wyboru. Na przykład fakt, że godziny pracy są ograniczone pozwala wielu osobom na dodatkowy zarobek po pracy - drugi etat, zlecenia. Zgadzam się z Bankier_7, że gdyby pracodawcom dać możliwość przetrzymywania dłużej pracownika to tak by robili. Najgorsze, że nikt by więcej nie zarobił - po prostu podstawowa płaca byłaby ustalana w taki sposób, że wynagrodzenie za wszelkie nadgodziny (ustawowo przecież przewidziane) i tak mieściłoby się w takiej wysokości, jaka odpowiadałaby pracodawcy. Jak pracodawca poszuka pracowników w Chinach - proszę bardzo, ale ja nie będę pracował kilka godzin dłużej za te same pieniądze.
Pilsener / 2008-12-17 20:11 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
"ale ja nie będę pracował kilka godzin dłużej za te same pieniądze" - ja tak samo, więc już jest nas dwóch. Podobnie gdyby nam płacił za mało, tobyśmy odeszli do innej pracy - ale socjaliści nie chcą, żebyśmy zmienili pracę, tylko chcą zmusić pracodawcę, żeby więcej płacił a krócej zatrudniał. W ten sposób z wolnego rynku eliminuje się uczciwych pracodawców, którym już nie opłaca się Ciebie zatrudniać, a zostają szuje, które pomimo 50-ciu kodeksów pracy i ksiąg skarg i wniosków i tak Ciebie zmuszą, żebyś został dłużej - bo odebrano Ci możliwość wyboru.
Mr Bear / 217.98.12.* / 2008-12-18 08:21
Z tego punktu widzenia się zgadzam :) Trochę źle zrozumiałem pierwszy komentarz, teraz już wiem o co chodziło.
Bankier_7 / 2008-12-17 14:17 / portfel / Punktator

za zgodą pracownika wydłużany z 48 do 65 godzin.

Dobrze się stało,gdyż w Polsce bylibyśmy dobrowolnie przymuszani do pracy 65 godzinnej...
Mr Bear / 217.98.12.* / 2008-12-17 15:11
...dokładnie tak by było... aż mi dreszcz przeszedł. Człowiek i tak często dłużej zostaje w pracy, a jakby unormowano to prawem to... szkoda gadać. To nie jest tak, że ludziom się nie chce pracować - ludzie chcą pracować, ale za godziwe pieniądze, a nie za grosze na przeżycie. Czas pracy miałby wzrosnąć o 35%, niech więc wynagrodzenie wzrośnie o co najmniej 100% - zgodnie z teorią użyteczności. Tak żebym za pracę w godzinach podstawowych był w stanie utrzymać mieszkanie i rodzinę, a za te godziny "dobrowolnie" dodatkowe raz w roku wyjechać na niezłe wakacje i kupić coś do domu - kino domowe, telewizor... Przecież nikt nie prosi o Ferrari i apartament o pow. 160m2.

Najnowsze wpisy