Forum Forum inwestycyjneWydarzenia

Fatalny tydzień na GPW

Fatalny tydzień na GPW

Money.pl / 2008-06-27 17:50
Komentarze do wiadomości: Fatalny tydzień na GPW.
Wyświetlaj:
yayurek / 2008-06-28 12:02 / Kompulsywny looser na forum
pocieszające, że nastroje Janków to nie bardzo mają już gdzie spadać
http://tnij.com/URTg
następnym etapem to może być już tylko masowe wieszanie się na importowanych, tanich chińskich ręcznikach... ale te też drożeją
Egar / 2008-06-28 12:15 / Tysiącznik na forum
Nie mają mostów czy co? Niech dadzą zlecenia MSZ
Zielarz / 2008-06-28 12:13 / Uparty Gracz Giełdowy
szajse ... nic nigdy nie rozumiem z tych Twoich linkow. Nie jestem powie tylko czy to z powodu mojej ignorancji gieldowej czy lingwistycznej ze tak powiem...
flugo dziecko hossy / 212.122.206.* / 2008-06-28 12:12
kolega siedzący na placówce w Szanghaju mówi,że jest lipa w tekstyliach
Indie podobno zabierają rynek chinczykom
Kenobi / 2008-06-28 13:03 / Uznany malkontent giełdowy
Wietnam, tam zaczęli przerzucać kapitał, ale ma ostatnio galopującą inflacje, więc ostatnio podnieśli stopy aż o dwa procent z 12 na 14%.
gVarek / 2008-06-28 13:57 / "zGÓRnikt"
co Ty wiesz o Wietnamie?
yayurek / 2008-06-28 11:38 / Kompulsywny looser na forum
nie ma to jak zlotyrenta, wszyscy marzą o zlotym
http://tnij.com/hLsa
szymon / 2008-06-28 11:27 / Uznany Gracz Giełdowy
http://tinyurl.com/4kxu7v


no juz pisza ze kataklizm... coraz blizej, coraz blizej.... a kto nie kupi ten dupa.
Kenobi / 2008-06-28 12:05 / Uznany malkontent giełdowy
Typowe bredzenie kogoś, kto już umoczył połowę kapitału i liczy, że zaraz znajdą sie kolejni idioci, co dadzą mu odrobić...
szymon / 2008-06-28 12:25 / Uznany Gracz Giełdowy
o moje finanse sie nie martw, ok ?
_Borys_ / 2008-06-28 12:11 / portfel / Tysiącznik na forum
Wyczul umysł, dolny kanał bazowy na wielu spółkach - to jest odpowiedź.
anna. / 2008-06-28 11:34 / Uznany Gracz Giełdowy
Perspektywy są super pierwsze oznaki hossy ;)))
flugo dziecko hossy / 212.122.206.* / 2008-06-28 11:30
będzie kulva rok na zakupy
szymon / 2008-06-28 11:38 / Uznany Gracz Giełdowy
pewnie, tylko ze wiekszosc wroci jak juz wszystko bedzie 50% drozsze... trzeba ich uprzedzic :)
anna. / 2008-06-28 11:35 / Uznany Gracz Giełdowy
W 2009 jeszcze się zdąży :))
anna. / 2008-06-28 11:15 / Uznany Gracz Giełdowy
Bardzo ciekawy artykuł w Parkiecie ,, Branża finansowa wchodzi w kolejną fazę kryzysu”
Jakbym Kenobiego czytała hm..
flugo dziecko hossy / 212.122.206.* / 2008-06-28 11:24
o jutrzence nic nie ma?
rocco / 2008-06-28 14:43 / portfel / Tysiącznik na forum
bo nie ma co ciekawego napisać, ale obecna cena do zaakceptowania i persprktywy niezłe
anna. / 2008-06-28 11:31 / Uznany Gracz Giełdowy
nic nie piszą o jutrzence
flugo dziecko hossy / 212.122.206.* / 2008-06-28 11:33
szkoda
choć z drugiej strony zaoszczedze 3,5:(
anna. / 2008-06-28 14:19 / Uznany Gracz Giełdowy
ja mam za darmo w BOŚ u
yayurek / 2008-06-28 11:23 / Kompulsywny looser na forum
http://www.bloomberg.com/apps/quote?ticker=S5FINL%3AIND
Kenobi / 2008-06-28 10:26 / Uznany malkontent giełdowy
Fajnie powiedziane - inwestorzy czekali na decyzję Bena Bernanke...
Inwestorzy-frajerzy, to byli jak zwykle podpuszczani pod to posiedzenie Fedu, o którym jak ktoś ma trochę oleju w głowie, to z góry wiedział, co może przynieść...Podwyżkę stóp, nie zrobił tego wuj Ben, to zrobił to za niego natychmiast rynek, uciekając z dolara, co musiało podnieść cenę ropy i innych surowców, szczególnie dotkliwą dla konsumenta w Stanach (odpowiada z 72% gospodarki), bo w innych walutach to jest praktycznie neutralne, bo i tak popyt spada, OPEC wie, że na rynku nie ma żadnych niedoborów, co widzimy po rosnących zapasach benzyny i destylatów od tygodni, a ostatnio nawet ropy, w Stanach. Straszenie rynku porwaniem jednego robotnika (który może po prostu ukrył sie gdzieś na parę godzin, żeby cena ropy mogła pobić kolejny rekord), albo tym, że zapasy miedzi w Szanghaju spadły o tysiąc ton (bo akurat odpłynął do Płd. Korei kolejny statek, który zabrał 10 tys. ton leżącego od miesięcy surowca, na które nie było chętnych, co jasno pokazują nie-manipulowane, jak na innych "rozwiniętych" rynkach, dane. To też nie jest trudno zrozumieć, nie trzeba być wielkim ekonomistą, żeby wiedzieć, że jak popyt na coś spada, a produkcja czegoś rośnie, to cena tego musi spaść. Spekulanci na ropie od 6 czerwca zmniejszyli już LOP o 10%. Jedną nogą stoją już w windzie. To samo będzie na wszystkich innych surowcach.
wuj / 83.13.237.* / 2008-06-28 10:57
“oczywiście wiemy że nasze bezmózgowe obniżanie stóp i pompowanie money do systemu spowodowało kolaps dolara i inflację która nawet mnie jeży włosy na głowie. Ale ci którzy spodziewają się przez to przedwczesnej dymisji dolara mogą się zawieść. Aby go wykończyć potrzebujemy więcej czasu” .

całość:
http://dwagrosze.blogspot.com/2008/06/ben-volcker.html
Kenobi / 2008-06-28 12:03 / Uznany malkontent giełdowy
Ciekawy ten "Zielono mi", czyli irlandzki budzik, jak również ten Hindenburg Omen. Dzięki Wuju!
wuj leon / 2008-06-28 12:25 / portfel / Bywalec forum
Gość wogóle ciekawie pisze. Takim ludzkim językiem.
wuj leon / 2008-06-28 12:30 / portfel / Bywalec forum
w ogóle (sakra!)
Kenobi / 2008-06-28 12:55 / Uznany malkontent giełdowy
W oficjalnych "Jedynie słusznych" przekaziorach tego nie uświadczysz, więc ludziom myślącym daje do myślenia, pozostałym baranom wystarczy dać znieczulenie w flaszki, czy innych takich rzeczy...
osesek / 2008-06-28 09:23 / Pan Tysiącznik
Za godzinę wybieram się po kupno garnituru.
Jaką firmę mam preferować ? (:
amigo2 / 2008-06-28 09:35 / Regulamin forum!
to oczywista oczywistosc
osesek / 2008-06-28 09:36 / Pan Tysiącznik
Digel (: ?
amigo2 / 2008-06-28 09:39 / Regulamin forum!
tylko BYTOM))))
osesek / 2008-06-28 09:45 / Pan Tysiącznik
Firmowy Bytomia chyba na Ząbkowskiej kiedyś widziałem ??
Longterm / 2008-06-28 09:18 / Mostek Zwyciężymy!
Dzień dobry, no to rozpoczynamy w mediach nagonkę w drugą stronę...nowy kwartał a może co ważniejsze nowe półrocze (te które miało przynieść oczekiwaną poprawę), nowe pieniądze zarobione przez amerykańskich gigantów dzięki słabemu dolarowi i emerging markets, nowe nadzieję związane z wyborami prezydenckimi. Zbliża się 4 lipca - najważniejsze święto dla USA...wszystko to zapowiada coś co my nazywamy potocznie rajdem....
Kenobi / 2008-06-28 10:05 / Uznany malkontent giełdowy
Jesteś niepoprawnym optymistą, co oczywiście można zrozumieć, kiedy sie dowiadujemy, że siedzisz na 100% w akcjach. Ale niestety jesteś zapóźniony w śledzeniu sytuacji i nie wiesz, że te bajki o poprawie w drugim półroczu już są nie aktualne, tak samo jak te, że inflacja sama spadnie. Nie ma nadziei na żadną poprawę, bo na całym świecie rosną stopy procentowe, a gospodarka coraz szybciej zaczyna się staczać po równi pochyłej. Dane są coraz gorsze, więc po 3% spadku w czwartek, nawet nie było próby odbicia. Kolejny tydzień przyniesie kolejne dane, dzięki którym paru optymistów zostanie wyleczonych, a zacznie się to już od poniedziałku. Można oczywiście łapać spadający nóż, ale wiadomo, że dziś jest masę takich, co tylko czekają na takich amatorów...
max303 / 2008-06-28 10:14 / Pogromca naganiaczy i malkontentów
optymistów da się wyleczyć,Ciebie już nie
Kenobi / 2008-06-28 10:32 / Uznany malkontent giełdowy
Powiedziałeś to o mnie, myśląc o sobie, współczuję Ci, ale będziesz musiał sobie odpowiedzieć nie tylko odpowiedzieć na pytanie po co tu jestem, ale i dlaczego taki głupi byłem i nie słuchałem tego, co inni mieli do powiedzenia....Tak to bywa, jak bierze sie własne pobożne życzenia za rzeczywistość...
Taceli / 2008-06-28 09:36
4 lipca gielda w USA będzie nieczynna. Pamientam iż w wolne dni u nas w sierpniu i w USA w listopadzie na naszej gieldzie dzialy się ciekawe rzeczy
Taceli / 2008-06-28 09:34
Czyżby wczorajsze HAWE byo początkiem zabawy spekulantów na GPW
Kenobi / 2008-06-28 09:50 / Uznany malkontent giełdowy
Raczej końcem. Z rynku znika pieniądz. jak ludzie słyszą w telewizji, że jest krach na giełdzie, a do tego rosną stopy procentowe, to lecą do funduszy nie po to, żeby wpłacać, tylko, żeby zabierać i ratować, co jest jeszcze do uratowania.
bufet_w_warsie / 2008-06-28 10:01 / By-WALEC forum
...to mnie zawsze dziwiło,że biegną wypłacać.A to nie można sobie zrobić konwersji,w funduszach parasolowych,na jakieś lokacyjne,pieniężne.....zaraz wypłacają ze strachy,a banki się cieszą,bo goliły prowizje....
Kenobi / 2008-06-28 10:08 / Uznany malkontent giełdowy
Muszą wypłacać, bo wszystko drożeje i zaczyna brakować na życie, są zaś takie depozyty, na których odsetki rosną, a można z nich wypłacać w miarę potrzeby, bez ich utraty. Jesień i zima będą głodne i chłodne...
max303 / 2008-06-28 10:17 / Pogromca naganiaczy i malkontentów
i Myślisz że ludzie są aż tak durni jak Ty?,że szybko zanoszą forsę na lokaty gdzie różnica między odsetkami po odjęciu belki a inflacją właściwie jest ujemna?
amigo2 / 2008-06-28 10:27 / Regulamin forum!
twoim rozumowaniem max to sa (durni) bynajmniej emeryci
choc nie tylko,oni nie patrza ze trzymajac na lokacie inflacja im zjada odsetki
ciesza sie ze maja te 6-8%
Kenobi / 2008-06-28 10:36 / Uznany malkontent giełdowy
Poza tym nie są wcale tacy durni, bo te +6%, to zawsze lep[iej jak -50%, jak popatrzeć na kursy niektórych spółek, wyniki funduszy, czy indeksy. I taki dureń, będzie tu zaprzeczał oczywistym faktom...
max303 / 2008-06-28 11:25 / Pogromca naganiaczy i malkontentów
nadal nie widzisz że to nie jest +6% tylko -2%,a co do funduszy są takie które mają tylko -10%,a przy odbiciach na giełdzie wychodzą na zero więc są lepsze od lokaty,patrz Opera Universa

Nie wiem kto ci płaci za tą zmasowaną nagonkę na lokaty,a ludziom którzy chcą w spokoju przeczekać zawieruchę polecam obligacje
lukaszwych / 2008-06-28 12:49 / portfel / "Demon rynków"
no co ty obligacje przeciez sa nizej oprocentowane niz lokaty a tez podatek belki sciagaja
amigo2 / 2008-06-28 10:44 / Regulamin forum!
pełna zgoda
lepiej miec 0 od -
Kenobi / 2008-06-28 10:50 / Uznany malkontent giełdowy
Można mieć ludzi za idiotów, myśleć, że oni są głupsi od nas, że nie potrafią liczyć. ale zapewniam Cię, że jeśli chodzi o własne pieniądze, to każdy dokładnie śledzi, czy mu przybywa, czy ubywa, w portfelu. Do tego panująca ostatnio susza spowoduje duże straty w rolnictwie i może być kiepsko w portfelach.
Fitter / 2008-06-28 11:04 / portfel / Tysiącznik na forum
za duzo telewizji ogladasz, nie ma suszy, ja bym bardziej obawial sie burz, jak mawiaja starsi ludzie, susza glodu nie zrobi (przynajmniej w naszym klimacie)
Kenobi / 2008-06-28 11:12 / Uznany malkontent giełdowy
Słyszałem rozmowę z ministrem rolnictwa, rozmawiałem też ze znajomą, co ma gospodarstwo, więc nie byłbym taki Fitter...
max303 / 2008-06-28 11:20 / Pogromca naganiaczy i malkontentów
na 3/4 terytorium polski suszy nie ma , poczytaj zanim coś napiszesz
Fitter / 2008-06-28 11:18 / portfel / Tysiącznik na forum
ta znajoma moze ma gospodarstwo pod suwalkami, lub gdzies indziej na polnocy, wypowiedzi ministra nie komentuje... ja mowie to co widzialem i slyszalem u rolnika na poludniu Podlasia
yayurek / 2008-06-28 09:03 / Kompulsywny looser na forum
Jim Rogers o Chinach, ale pisze podobnie jak nasz Warren o Polsce:

``Start buying when others say `never again','' Rogers, 65, said today at an investor conference in Nanjing. There is ``much money to be made'' from investments in Chinese stocks, he said. Rogers told Chinese investors that the current correction is ``the way the market works,'' and they shouldn't be a ``market timer'' trying to figure out when is the bottom. ``You should get in at a time like now,'' Rogers said. ``I'm starting to think about buying again.'' He said he'd be ``investing in China for the rest of the century.''
flugo dziecko hossy / 212.122.206.* / 2008-06-28 11:01
pozwolisz,że przełożę na polski najważniejsze zdanie:

ZACZYNAM MYŚLEĆ O ZAKUPACH:))

kiedy ma się 65 lat to od myślenia do działania droga daleka
yayurek / 2008-06-28 11:21 / Kompulsywny looser na forum
e tam daleka, teraz wszędzie sklepy nocne są, jak ktoś ma alarm to może go włączyć, chłopcy z monitoringu natychmiast kilka flaszek przywiozą, są taksówkarze.... to rzeczywiście najwspanialszy okres w życiu obywateli Priwislanskiego Kraju.... a drzewiej te okropne godziny pomiędzy przebudzeniem a otwarciem sklepu... i dlatego tak wszyscy wspaniale wspominają cudowne czasy w akademikach, zawsze gdzieś, ktoś, na którymś piętrze prywatną inicjatywę wykazywał
flugo dziecko hossy / 212.122.206.* / 2008-06-28 11:27
a jak nie w akademiku to tuż obok jakaś pani Krysia z Waldkiem lokal sieciowy o nazwie"MELYNA" prowadzili:))
brydzia / 2008-06-28 08:58 / 10-sięciotysiącznik na forum
Jak politycy dbają o inflację

Prezesi banków centralnych po obu stronach oceanu gniewnie pohukują na inflację w zbożnej ufności, że to ją odstraszy i pójdzie sobie paskuda precz. Do chóru włączają się politycy słusznie nawołując ceny żywności i energii by spadły. Ile w tym sensu? Tyle co zawracaniu kijem Wisły. Z bezsensem działań polityków równać się może tylko ich obłuda. To rządy w pragnieniu zwiększenia zasobności swoich obywateli idą drogą na skróty, zwiększając wydatki ponad dochody i w konsekwencji produkując pusty pieniądz. W Wielkiej Brytanii inflacja pieniądza M3 przekracza 13%, w Europie prawie 14%. W USA zaprzestano publikacji tego ważnego wskaźnika uzasadniając to wysokim kosztem pozyskiwania danych (kilkaset tysięcy USD), co samo w sobie jest szczytem obłudy. Szacunkowo M3 rośnie tam w tempie 14% - najwyższym od początku lat 70-tych (złoto zaczynało wówczas wielką hossę).

Helikopter Ben, zgodnie z obietnicą z czasów gdy był członkiem Rady Gubernatorów FED, walczy z implozją bilansów banków dostarczając im na życzenie dowolną ilość gotowizny. Jeśli nazywasz się JPMorgan możesz pójść po 30 miliardową bezzwrotną pożyczkę do FED nawet jeśli zabezpieczeniem są bezwartościowe aktywa Bear Stearns lub kalesony babci. Obecne psucie dolara nie ma precedensu w historii, nawet Greenspan miał więcej skrupułów. I to Departament Skarbu określa mianem “strong dollar policy”!? No cóż, można sobie wyobrazić jaka panikę na rynku walutowym wzbudziłby gdyby zgodnie z prawdą stwierdził “tak, naszym celem jest utrata wartości dolara, lecz nie chcemy byście stracili do niego zaufanie”. Zważywszy ile dolarów nagromadziło się w świecie od czasu uwolnienia ich od parytetu złota 38 lat temu – obligacje amerykańskie i dolar zostałyby zmasakrowane.

No dobrze - powie ktoś - ale skoro jest tak źle to dlaczego CPI-U (Consumer Price Index for All Urban Consumers - przyp. red.) w USA wynosi tylko 4%? Po pierwsze za sprawą postępu technologicznego który sprawił, że te same dobra produkuje się coraz taniej i oszczędniej. Po drugie dzięki globalnemu podziałowi pracy polegającemu na tym że Chińczyk sprzedaje towary do USA, a zarobione dolary odsyła skąd przyszły w zamian za wątpliwej wartości obietnicę ich zwrotu w dalekiej przyszłości. Trzeci powód to manipulowanie wskaźnikiem… i tu makiaweliczna przewrotność polityków ujawnia się po raz kolejny. Przy wyliczaniu CPI-U dostosowuje się cenę dobra do zwiększonej użyteczności np wraz z dwa razy szybszy komputer lub sprawniejszy samochód obniża ten komponent inflacji o połowę. Bez tych matactw CPI-U wynosiłby teraz 8%!

Niesmacznie dwulicowe ze strony polityków i drwiące z elementarnej wiedzy ekonomicznej publiczności jest w tym kontekście przypisywanie spekulantom winy za wysokie ceny surowców . Pusty śmiech mnie bierze gdy słucham tych wynurzeń. Aluminium, cynk czy złoto są notowane po cenach niewiele wyższych od kosztu ich produkcji! A ropa i miedź? – zapyta ktoś - tam koszty produkcji są znacznie poniżej obecnych cen… Ropa i miedź są w stanie chronicznego niedoboru i ceny jakie się za nie płaci są głównie funkcją ilości dolarów w portfelu kupującego. A ta globalnie w ciągu 4 ostatnich dekad wzrosła 30-krotnie! To nie surowce zyskują na wartości – to papierowe waluty ją tracą.
piątek, 27 czerwca 2008, michal.slysz

Investors
yayurek / 2008-06-28 09:11 / Kompulsywny looser na forum
masz szczęście Brydzia, że w Łodzi mieszkasz, bo już by cię Rudy razem z Eszelonem namierzyli, 7 Flotę wysłali i zlikwidowali, ale mogą już być w Porcie Praskim w Warszawie i Pershinga rychtować
ohyes / 2008-06-28 08:38 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)

Poniedziałkowa sesja będzie ostatnią w tym kwartale

Poniedzialkowa sesja bedzie takze ostatnia w tym polroczu,a to nieco zmienia sytuacje.Bedziemy swiadkami proby odbicia.jesli sie uda,moze przeciagnac sie na nastepne dni
amigo2 / 2008-06-28 07:51 / Regulamin forum!
2008-06-27 23:33:30 | *.*.*.* | zeppelin [ Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi) ]
40 lat to dobra perspektywa - mowie powaznie. Sam nie mysle o gieldzie w
kategoriach krotkoterminowych.
skomentuj zgłoś do usunięcia


nie no SIOK
40lat czekac na profity ,kulva to nawet nie wiem czy dozyje)))))))))
a gdzie konsupcja,balangi egzotyka
na kij mnie w podziemnym M1 profity 40 letnie)))))))))
osesek / 2008-06-28 07:36 / Pan Tysiącznik
A dzień dobry (:

Specjalnie dla Ekologa. Czytaj chłopie a czy zrozumiesz ?

Amerykanie rozwiążą problemy rynku kredytów hipotecznych?

Amerykański rząd chce opanować panikę na rynku kredytów hipotecznych, wspomagając właścicieli domów, którzy mogą mieć problemy ze spłatą kredytów. Z prognoz wynika, że z programu może skorzystać aż 400 tys. kredytobiorców, którzy pożyczyli co najmniej 68 mld dol. Wsparcie ma wynieść nawet 300 mld dolarów. W połowie lipca Senat i Izba Reprezentantów powinny zakończyć prace nad ustawą, która umożliwi pomoc – pisze dzisiejsza „Gazeta Wyborcza”.





„Nowa ustawa, w odróżnieniu od już działających programów rządowych, które pomagały właścicielom domów znajdujących się w nie najgorszej sytuacji finansowej, ma ulżyć tym, którzy rzeczywiście mają nóż na gardle i są niewypłacalni. Jej trzon to wielki plan sfinansowania funduszu dla właścicieli domów zagrożonych przejęciem. Mają w tym pomóc dwie wielkie instytucje wspierane przez pieniądze federalne - Fannie Mae (Federal National Mortage Association) i Freddie Mac (Federal Home Loan Mortage Corporation)”, czytamy w „Gazecie Wyborczej”.

„Plan zakłada, że zadłużeni właściciele domów będą mogli zawierać z bankami umowy na obniżenie sumy kredytu do około 85 proc. obecnej wartości domu. Banki będą musiały na bieżąco rozstrzygać, czy bardziej opłaci się im zmniejszyć część należnego długu, czy przejmować nieruchomość i sprzedawać ją licytacji. Licytacja pozbawia banki średnio 40-60 proc. dochodów z pożyczki, niewykluczone więc, że będą się decydować na polubowne załatwianie sprawy”, czytamy dalej.

Ustawa zakłada także podwyższenie kwot kredytów, które mogą gwarantować Fannie Mae i Freddie Mac, co jednak się będzie wiązać ze zwiększeniem kontroli rządu federalnego nad tymi instytucjami. Nowe regulacje zakładają również finansowanie porad prawnych właścicielom zagrożonych nieruchomości, wsparcie osób zaciągających kredyt hipoteczny po raz pierwszy oraz przeznaczenia środków na remonty domów w biednych dzielnicach.

Więcej na ten temat w dzisiejszej „Gazecie Wyborczej”, w artykule Tomasza Deptuły „Remont rynku za 300 miliardów dolarów”.
Jeck / 2008-06-28 08:20 / "Poławiacz perełek"
Osesku, jedno ale... Nie wiem ilu jest kredytobiorców na rynku nieruchomości w USA, ale obawiam się, że te 400 k to tylko sam szczyt góry lodowej (to nie ci co mają nóż na gardle, ale ci co już mają z leksza poderżnięte to gardło..:(.

Jak Ben zafunduje im (jak mówi prorok gio) stagflację, to może okazać się, że to dużo, dużo za mało..
osesek / 2008-06-28 08:58 / Pan Tysiącznik
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/rzad;usa;pomoze;zadluzonym,193,0,262849.html
osesek / 2008-06-28 09:44 / Pan Tysiącznik
Rząd USA pomoże zadłużonym


fot: PAP/EPAGeorge Bush zapowiedział, że udzieli wsparcia wszystkim tym, którzy nie radzą sobie ze spłatą kredytów hipotecznych. Propozycję tę popierają Republikanie i Demokraci.

Bush zapowiedział, że państwowy urząd Federal Housing Adminstration (FHA) rozpocznie w tym tygodniu ubezpieczanie określonych skonsolidowanych kredytów hipotecznych. Dotyczy to przede wszystkim kredytów o wysokim stopniu ryzyka.

Bush wyjaśnił, że w obliczu kryzysu rząd Ocenia się, że zagrożonych kredytów hipotecznych jest w USA dwa miliony. Licytacja czeka może nawet 500 tys. kredytowanych domów. "ma do odegrania rolę", w sytuacji, kiedy właścicielom domów grozi ich utrata.

Konsolidacja ostatnią deską ratunku

Prezydent ma na uwadze przed wszystkim tych kredytobiorców, którzy zawarli umowy o oprocentowaniu zorientowanym rynkowo. Kredyty te rozpoczynają się stosunkowo niskimi ratami w pierwszej fazy spłaty, jednak później raty te drastycznie rosną. Dłużnicy są nierzadko zaskoczeni wysokim obciążeniem i nie są już w stanie dokonywać spłat kredytu. Ta fatalna sytuacja ma często miejsce na rynku tzw. kredytów Subprime, gdzie wypłacalność kredytobiorcy sprawdzana jest tylko powierzchownie.

FHA ma teraz umożliwić tym osobom konsolidację takich kredytów na kredyty ubezpieczone, o ile w ciągu ostatnich sześciu miesięcy dłużnicy spłacali punktualnie swoje zobowiązania. Wymagane jest również, by dłużnicy mieli co najmniej trzy procent kapitału własnego wartości nieruchomości oraz udokumentowany dochód. Równocześnie szereg innych ograniczeń ma zapewnić, by z pomocy państwa nie mogli skorzystać spekulanci.

Spadek cen groźniejszy niż wzrost oprocentowania

Według FHA, programem pomocy może być objętych 80 tys. kredytobiorców w całym kraju. Jednak Bush nie wyłoży państwowych pieniędzy bezpośrednio na stół.

Obserwatorzy rynku przewidują dla najbliższych miesięcy bardziej negatywny scenariusz. Według opracowanego przez agencję ratingową Standard & Poor's indeksu Case-Shiller, w ciągu ostatnich 12 miesięcy ceny nieruchomości spadły w całym kraju o 3,2 procent. Jest to spadkowy trend, jakiego nie było już od dziesięcioleci.

Jeżeli wśród Amerykanów utrzyma się postawa o konieczności oszczędzania, może dojść z tego powodu do recesji w gospodarce narodowej USA, ostrzegają eksperci. To, czego obawiają się analitycy, to nie wzrost oprocentowania, lecz spadające ceny nieruchomości. Przy finansowaniu kredytów hipotecznych wielu kredytobiorców liczyło na wzrost wartości swojej nieruchomości.
osesek / 2008-06-28 08:03 / Pan Tysiącznik
I to tez Ekologo przeczytaj (:

USA: Kongres uratuje od niewypłacalności?
Amerykański Kongres jest bliski uchwalenia planu ratowania setek tysięcy właścicieli domów przed ich utratą na rzecz banków, które zabierają im je z powodu niemożności spłaty kredytów hipotecznych.
Najważniejszą częścią planu - który uchwaliła już wcześniej Izba Reprezentantów i nad którym obecnie dyskutuje się w Senacie - jest propozycja udzielenia będącym w trudnej sytuacji posiadaczom domów dodatkowych pożyczek na stały procent, rozłożonych na 30 lat. Byłyby one gwarantowane przez rząd, a ściślej Federalną Administrację Budownictwa Mieszkaniowego.

Pozwoliłoby to zahamować proces przejmowania przez banki domów (tzw. foreclosures), który obecnie postępuje w całym kraju w tempie ponad 8000 dziennie. Przyczynia się to do dalszego spadku cen domów, a w konsekwencji do pogłębiania trudności gospodarki USA.REKLAMA Czytaj dalej

Senat postanowił we wtorek wieczorem, że ustawa w tej sprawie zostanie ostatecznie poddana pod głosowanie, chociaż nie wiadomo jeszcze, czy stanie się to w środę, czy dopiero w drugiej części tygodnia.

Lider demokratycznej większości Harry Reid zapowiedział, że przedłuży nawet sesję poza przypadające 4 lipca Święto Niepodległości, aż do czasu uchwalenia ustawy. Po święcie Kongres tradycyjnie udaje się na przerwę.

Ustawa ma zapewnioną większość głosów, ale prezydent George Bush zapowiedział już, że postawi weto. Problem polega więc teraz na tym, aby plan uchwalić większością co najmniej dwóch trzecich głosów, niezbędną do uchylenia prezydenckiego weta. Na przeszkodzie temu stoją na razie spory między Demokratami.

Oprócz doraźnej akcji ratunkowej ustawa przewiduje także posunięcia mające zapewnić w przyszłości, aby nabywcy domów mieli pełną orientację, na jakich kupują je warunkach, i by wiedzieli, czy rzeczywiście stać ich na ich kupno.

Ma temu służyć m.in. 150 milionów dolarów na rozszerzenie programu konsultacji dla przyszłych właścicieli domów, a także surowsze przepisy nakazujące kredytodawcom dokładne ujawnianie, jakie będą maksymalne miesięczne spłaty kredytów hipotecznych.

Wielu nabywców, którzy utracili domy z powodu niewypłacalności, nie wiedziało np., że po roku lub dwóch latach rata tego kredytu będzie dwukrotnie wyższa.

Inni liczyli na dalsze pożyczki pod zastaw kupionego domu, którego wartość miała stale rosnąć - tymczasem w ostatnim roku spadła.
warren buffet / 2008-06-28 04:53 / 10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu
rano trzeba wstac
wody koniu dac

pozdrawiam =)
burke / 66.134.217.* / 2008-06-28 06:35
Wez idz dziewczyne lepiej przytul a nie :P
flugo dziecko hossy / 212.122.206.* / 2008-06-28 00:32
sfinks jumpa zrobił
hehe- bo sprzedałem
aton się zwala- bo mam
jutrzenka - wzrost w celu próby dystrybucji

krysi nie chca oddawac ani kupowac

ogolnie to spodziewalem sie wiekszej kary
ale jak to mówi Ken
najciekawsze dopiero przed nami:))
bollullos / 2008-06-28 00:20 / portfel / Uznany Muł Pancerny
średnia c/wk = 1,83 - w hossie trudno było znaleźć poniżej 10
średnia c/z = 11,2 - coraz bliżej magicznej 10 (100% w 10 lat...)
średnia dywidenda = 3,4 - tyle w hossie miała lokata
brydzia / 2008-06-28 08:14 / 10-sięciotysiącznik na forum
mówiłam już , że 1/3 spółek ma powyżej 25 a 1/3 w ogóle nie ma policzonego bo ma straty

więc nie patrz na średnią dla wszystkich tylko dla poszczególnych , poza tym trzeba jeszcze liczyć że będzie spowolnienie i wskaźniki się pogorszą albo i nie
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy