Problem to nie wysokość raty, tylko wzrost wartości kapitału. Np moje mieszkanie za 220 tys jest obecnie obciążone kapitałem ok 360 tys (po 7 latach spłacania). Ty w każdej chwili możesz spłacić wcześniej złotówki i kapitał jest stały. Ja muszę zapłacić bankowi dodatkowo 140 tys zł.

Czy aby napewno musisz teraz zapłacić te 140 tys. zł więcej. Czy jeżeli kurs franka spadnie oddasz różnice tym spłacającym złotówki. Sam twierdzisz, ze wysokość raty nie jest problemem, dlaczego a dlatego że wysokość raty jest porównywalna z ratą w złotówkach, zresztą ostatnie obniżenie LIBOR-u na CHF sprawiło, że tej różnicy kursowej nie odczuwacie w ratach - wręcz przeciwnie. Pomyśl teraz sobie sam kredyty jakie były brane w złotówkach i frankach według ówczesnej wartości były takie same. Okres kredytowania taki sam. Raty na początku we frankach dużo niższe niż w złotówkach - obecnie się wyrównały. Pytanie jest następujące kto skorzystał na kredycie złotówkowy czy ty pomimo tego że według obecnych obliczeń płacicie podobne raty i będziecie je spłacać przez tą samą liczbę lat. Podpowiem ci - kredy frankowy nadal ci się opłaca z kilku powodów - nie płacisz więcej niż w złotówkach (masz teraz śmieszne oprocentowanie) - w sumie liczac według obecnego kursu powinieneś zapłacić podobną sumę odsetek co złotówkowy, a jest szansa że kurs jednak za kilka miesięcy spadnie - Szwajcarom po prostu to się nie opłaci.

Tak czy inaczej i tak masz tańszy kredyt, lepiej spłacany, a na wzrost wartości mieszkania w przeliczeniu według obecnego kursu nie masz co patrzeć w końcu liczą ci raty nie od wartości w złotówkach tylko we franku, a tutaj masz kapitał stały. Spadło ci oprocentowanie, ale czy do tego się przyznasz?

W życiu, nie będę płacił spekulantom 10% odsetek.

Slusznie rozumujesz. Nie moze byc tak, ze ryzyko ponosi tylko klient, a bank jest zawsze chroniony.
Poza tym uwazam, ze sprawa kredytow w CHF wymaga nadzwyczajnego porozumienia bankow, KNF, NBP i ustawodawcy.
Istota kredytu hipotecznego jest zabezpieczenie w nieruchomosci, przy takim kursie CHF/PLN to zabezpieczenie czesto przestaje istniec.
Banki udzielajac dawniej tych kredytow oraz ludzie je bioracy nie byli w stanie przewidziec, ze CHF stanie sie przedmiotem zmasowanej spekulacji rynkow finansowych, jako nastepstwo ogromnego kryzysu finansowego. Moim zdaniem jest to klasyczne wypelnienie klauzuli Rebus sic stantibus.

nasz rację od 7 lat nasz doją. Górników tez doją 30 podatkami na węgiel i kolesiami w zarządach. Ciekawe, ze za doprowadzenie do bankructwa kopalni dostają gigantyczne odprawy.
Mam nadzieję, że ten 8 rok będzie ostatnim tej ferajny.

komentarz człowieka 'zorientowanego' ;) poziom ignorancji w społeczeństwie jest przerażający..

Pomoc kredytobiorcom = pomoc bankom.

Banki tylko zacierają ręcę, część ludzi kredyty spłacać będzie dalej, bo mają kasę. Część dostanie teraz wezwania o kolejne zabezpieczenia, bo domy i mieszkania są warte więcej niż kredyt.

Ile rodzin z 550 tys. które mają frankowe kredyty pójdzie na ulicę?

Zaznaczam, ze wzrost ten jest spowodowany przez dzika spekulacje rynkow finansowych. Nie ma zadnych podstaw by waluta malego kraju, jakim jest Szwajcaria, tak sie umacniala.

Brawo, dokładnie. Dodam tylko, ironicznie, że jakieś tam podstawy są - bo ktoś przecież zarobił :), ale nie ma to nic wspólnego z wolnym rynkiem.