Wiatm. Coraz częściej słychać głosy, że wchodząc w obecnym czasie w fundusze obligacji polskich nabywamy jednostki na tzw. górce i kupujemy historyczne wyniki. Chyba to są głosy przesadzone, choć...Wydaję się, że w dobie spadających stóp procentowych (rynek szacuje obniżki w tym roku 1-1,5pkt proc.) fundusze obligacji w perspektywie np. rocznej powinny przynieść nawet dwucyfrowe stopy zwrotu. Moim zdaniem fundusze obligacji polskich powinny dać jeszcze przyzwicie zarobić, jednak:

1) nie wiem czy obecny moment jest nalepszy na wejście, ponieważ z każedym dniem rośnie ryzyko korekty w związku z realizacją zysków przez część inwestujących. Ostatnia taka korekta miała miejsze w październiku 2008 r. - choć ona była raczej wynikiem panicznego odwrotu zagranicznych inwestorów z rynków wschodzących. Jak głęboka ona będzie i kiedy dokładnie (i czy wogóle) nastąpi tego nie wiem. Możliwe, że najlepszym rozwiązaniem dla chętnych do nabycia jednostek byłoby rozłożenie zakupów w czasie.

2) F. obligacji może zaszkodzić potencjalna i zarazem całkiem realna możliwość nowelizacji ustawy budżetowej w trakcie roku 2009. Konieczność zwiększenia deficytu budżetowego (jeśli wpływy z podatków okażą się niższe od zakładanych) i zwiększonej podaży obligacji, może mieć negatywny wpływ na ich ceny.

3) sporo zależy od tego jakie rodzaje obligacji posiada w swoim potfelu dany fundusz oraz jak nimi zarządza. Generalnie w czasie cyklu obniżek stóp procentowych bardziej rosną ceny obligacji o dłuższym terminie wykupu i te, które mają oprocentowanie stałe.

Napewno warto oberwować rynek i ewentualnie koregować swoje decyzje inwestycyjne na bieżąco. Polecam również czytanie wypowiedzi na forum Money i innych. Pozdr