Czytam te komentarze (polityków i na forum) i nadziwić się nie mogę! Większość ma pretensje do Rosji i Niemiec. Przecież to są ich surowcei ich kasa którą chcą wydać - chcą wydać więcej - ich business, co nam do tego. Jedyne co mnie martwi to, zanieczyszczenie środowiska - jak coś pieprznie pod Bałtykiem to kto za to będzie odpowiadał i w jakiej formie..? (vide np. Czarnobyl). Natomiast my wiecznie czekamy, że nam coś skapnie z pańskiego stołu. Nie możemy być wiecznie w środku i tylko dlatego, że tu jesteśmy to się mają przez nas kontaktować!!! Jak będą chcielli to poprowadzą rurociągi i inną infrastrukturę w drugą stronę globu i nic nam do tego. "Nie mój cyrk, nie moje małpy!" Nie mamy surowców (atrakcyjnych), nie mamy kasy na rurociągi to zaproponujmy coś innego sąsiadom - np. super autostrady, przewozy TIRów supernowoczesną koleją, albo choćby biopaliwa.Domy ogrzewamy Rosyjskim gazem, w baki lejemy OPEC-owskie paliwa. Może to jest nasza polska przyszłość. Areału mamy do cholery, PGR-y czekają na sygnał, bezrobotnych mamy do cholery, rolników jeszcze węcej. A wziąć się razem za produkcje tego złota i nie grożne dla nas żadne zawieruchy i inne gazociągi. Gorzelnie się marnują bo pijemy coraz mniej - umiemy dobrze robić wódeczkę to i paliwo byśmy wydestylowali na cacy. Toż to czysty samograj!!W końcu bylibysmy dumni ze swoich dokonań i z Polski i przestali się oglądać na innych!!pozdrawiam

no i po raz 9999999999999999999999999999999999999999 999999999999999999 ktos nas bryknął, ale czy nas to jeszcze dziwi?

No tak, znowu połączyły się dwa mocarstwa, a my bezradnie patrzymy na to, jak z klatki dla dzikich zwierząt, nie mogąc nic począć :-(A może jednak zjednoczyć swe siły z innymi krajami położonymi na południe (Czechy, Słowacja, Węgry, Rumunia i kraje byłej Jugosławii); Stwórzmy blok graniczny pomiędzy Wielką Rasiją i Wielkim Zachodem: zaoferujemy im dobre drogi tranzytowe (samochodowe i kolejowe - te planowane, przez pesymistów zwane "marzeniami sennymi"), za które narzucimy odpowiednio atrakcyjne dla nas ceny. Niech się głowią i kombinują transport – drogim lądem, czy może morzem, nad swoim gazociągiem ;-)POSTAWMY się w końcu, bo nas zupełnie będą ignorować. Nie możemy się kajać przed wszystkimi i za każdym kichnięciem. Dlaczego tylko my mamy być politycznie poprawni i układać się, prosić, negocjować? Czy nie mamy już żadnych silnych stron, czy argumentów do ewentualnych negocjacji? Czy już zawsze będziemy tylko narzekać?Skąd wzięli siły do działania najbogatsi członkowie naszego narodu? Może oni wzięliby się za politykę?Szkoda naszego morza, już nawet nie pomyślę o wczasach nad Bałtykiem.Pozdrawiam

I niechaj mi teraz ktoś powie, że Niemiec może byc dla Polaków przyjacielem. Są to podstępni, interesowni ludzie. Bardziej jeszcze niż Putin. Ja im nie ufam.

NO I CÓŻ HISTORIA LUBI SIĘ POWTARZAĆ, JAKIŚ CZAS TEMU ROSJA I NIEMCY PODPISALI PORZUMIENIE I NIC DOBREGO Z TEGO NIE WYNIKNĘLO DLA POLSKI, TO NIE DZIWCIE SIĘ, ŻE TRERAZ TEŻ NIC DOBREGO Z TEGO NIE BĘDZIE.POZA TYM TERAZ TO JUZ NIE JEST ISTOTNE KTO ZAWINIŁ, STANĘLISMY PRZED FAKTEM DOKONANYM I TERAZ TRZEBA ZNALEŹĆ JAKIEŚ SENSOWNE ROZWIĄZANIE PROBLEMU, A TUŻ PRZED WYBORAMI NA PEWNO TEGO NIKT NIE ZROBI. POMJAJĄC JEDNAK CALA AFERĘ TO MAM WRAŻENIE, ŻE TEMET "RURY" WYPŁYNĄŁ JAK KROLIK Z KAPELUSZA PRZED WYBORAMI, PRZECIEZ O TYM, ŻE MA POWSTAĆ DRUGA RURA BYŁO WIADOMO JUŻ DUŻO WCZEŚNIEJ I NIKT NIC NIE ZROBIŁ, A TERAZ AK JUZ JEST PO ZAWODACH WSZYSCY SIĘ OBUDZILI.JAKBY NASI "WYBRANI" ZAJĘLI SIĘ PROBLEMAMI JAK ZAPEWNIĆ GODZIWY BYT I BEZPIECZEŃSTOW SWOICH WYBORCÓW, A NIE TYM, JAK TU COŚ ZAKOMBIOWAĆ I NA JAKIEJ IMPREZCE SIĘ POBAWIĆ TO BY NIE BYŁO TAKICH SYTUACJI.OSOBIŚCIE JESTEM ZDEGUSTOWANY, BO JAK COŚ JEST CACY TO WSZYSCY CHCA SOBIE PRZYPISAĆ ZASŁUGI., ALE JAK WYPŁYWA JAKIS SMRÓD TO NIE MA CHETNYCH DO WZIECIA ODPOWIEDZIALNOŚCI.jEDYNIE CO POTRAFIĄ TO DORABIAĆ SIĘ WIELKIEJ KASY JAK USIĄDĄ W "CYRKU".

Belka niech sie juz nie oddzywa ten głąb zrobił w polsce tyle złego że na 10 skorumpowanych polityków starczy

A co za różnica?? Za ropę przesyłaną obecnie przez nasze terytorium i tak nie pobieramy żdnych opłat.(dzięki Suchockiej i Goryszewskiemu)

A jeśli LOT kupuje samoloty z Boeinga to czy przypadkiem nie narusza to zasad solidarności członków Unii? Czy nasze interesy jesli załatwiamy kosztem innych to dobrze? Ale innym to tego nie wolno, bo nas to krzywdzi. Pmijam sprawę strategicznego myślenia naszych elyt. To pojecie to dla tych buraków jest zbyt abstrakcyjne