A
/ 212.244.189.* / 2006-05-16 09:26
Gdyby tak 6 warunek był pierwszym, piąty drugim itd., a nie głównym celem była walka z deficytem budżetowym, to... to bym uwierzył, że mam do czynienia z prawdziwymi liberałami zasługującymi na to miano i... swe profesorskie tytuły. Każdy bowiem student ekonomii wie, że muszą zaistnieć warunki do zmniejszania deficytu budżetowego - inaczej można go zmniejszać tylko z wielką szkodą dla gospodarki tj. za pomocą tzw. fiskalizacji czyli mniej lub bardziej bezmyślnym "rypaniem" wszystkich po kieszeniach (vide propozycje ministerstwa Pani Zyty - np. akcyza od oleju opałowego, ale nie tylko) ---- a zwiększanie gdziekolwiek jakichkolwiek podatków zawsze mniej lub bardziej (z reguły bardziej) hamuje wzrost gospodarczy. Także wszelkie oszczędności typu "Tanie Państwo", ograniczenie wydatków socjalnych, to raczej tanie chwyty propagandowe (gdzieś czytałem ostatnio że Polska jest na ostatnim miejscu w UE: w liczbie urzędników - ma najsłabszą, z tego także tytułu najmniej wydolną administrację; i w wielkości pomocy socjalnej na jednego mieszkańca). Skoro więc według wielu inflacja jest deflacją w rzeczywistości, to znaczy że deficyt budżetowy jest na tyle mały i bezpieczny, że nie ma co w ogóle o nim mówić i nim się zajmować!
Apeluję więc do was liberałowie różnych maści: odpieprzcie się w końcu od deficytu budżetowego!!!!! Zajmijcie się tym co dla liberała powinno być najważniejsze - usprawnianiem systemu podatkowego, funkcjonowania budżetówki, upraszczaniem procedur w gospodarce - zadbajcie o więcej wolności w niej, o stabilizację popytu, o likwidację rejonów klęski ekonomicznej - skrajnej biedy, różnych ścian wschodnich itp. ... a zobaczycie deficyt sam się wam zmniejszy bez waszych żenujących prób ograniczania go na siłę wbrew prawom rzeczywistym ekonomii i zdrowemu rozsądkowi!!! Liberałowie apeluję po raz kolejny: wyrzućcie wasz fiskalizm na śmietnik historii razem z jego guru słynnym Prezesem B na czele!!!