Forum Polityka, aktualnościPolityka

Gilowska uniewinniona w procesie lustracyjnym

Gilowska uniewinniona w procesie lustracyjnym

Money.pl / 2006-09-06 17:14
Komentarze do wiadomości: Gilowska uniewinniona w procesie lustracyjnym.
Wyświetlaj:
Zefiros / 83.31.242.* / 2006-09-06 23:13
I tak oto, dziwnym trafem okazało się, że wśród kilku milionów teczek komunistycznej agentury dwie zostały sfałszowane - pana Jarosława Kaczyńskiego i pani Zyty Gilowskiej. A może oto chodziło w całej tej histerii wywołanej przez PiS wokół pani Zyty, aby uwiarygodnić rzekomy fakt sfałszowania tej jednej, jedynej jak dotąd, teczki pana premiera. I może dlatego też powstało dziwne zamieszanie wokół nowelizacji ustawy lustracyjnej. Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że z jednej strony PiS zapowiada powszechną lustrację poprzez nowelizację ustawy, a następnie zdominowany przez stworzoną przez tę partię koalicję sejm przegłosowuje, a następnie całkowicie zdominowany przez PiS senat zatwierdza ewidentny bubel legislacyjny, uniemożliwiajacy de facto, skuteczne przeprowadzenie lustracji. A nagle wywołany sztucznie problem tzw. danych wrażliwych informacji zawartych w teczkach opozycjonistów? Czyż to wszystko nie zalatuje przypadkiem celowym działaniem przewodniej obecnie siły narodu? Wyłącznie gwoli wyjaśnienia problemu trzeba przypomnieć, że np. Niemcy natychmiast po zburzeniu muru berlińskiego natychmiast otworzyli i upublicznili archiwa STASI, i jakoś nikomu to nie tylko nie przeszkadzało, ale również nie zaszkodziło. A w naszej kochanej ojczyźnie jak zawsze kręcenie i kombinowanie. A przecież tylko ciemnota może uwierzyć w to, że PRL-owskie służby fałszowały teczki, zwłaszcza, iż stosowane przez nie procedury absolutnie to wykluczały.
d / 213.77.56.* / 2006-09-07 01:19
zgadzam sie. struktury panstwowe w PRL poprzez SB byly lepiej zorganizowane niz obecne. Te bzdury o tym ze tw Beata byla zarejstrowana by chronic Gilowska i czerpac pieniadze na wodke sa tylko informacja dla gawiedzi podnieconej nowymi igrzyskami. Nie wierze w ta farse, ale coz.... kazdy z nas widzial jak publikowal teczke Kaczynski zapowiadajac ze jest sfalszowana. To wszystko jest niesmaczne. Moim zdaniem kundle wreszcie moga kasac. Cytuje z glowy - Ci wszystcy ktorzy kleczeli w chwilach proby zaatakuja bohaterow kiedy beda czuli sie silni bo anonimowi i wolni od odpowiedzialnosci.
Pozdrawiam serdecznie
EcoHuman / 83.23.233.* / 2006-09-06 18:53
ednego, czego nie można odmówić Pani Gilowskiej to cwaniactwo. Myślę, że to właśnie doprowadziło ją za
czasów PRL-u do współpracy z SB (szczególnie, że okazja była na miejscu w osobie męża przyjaciółki),
następnie "kazało" jej, od jakiegoś już czasu, ubiegać się o "status pokrzywdzonej" (do tego jednak nie miała żadnych podstaw, ale w przypadku uznania miałaby już "święty spokój" jak wielu innych jej podobnych), a ostatnio w czasie procesu, bezczelnie "ustawiać" zarówno zeznających, jak i sędziów (co w sumie dało obraz TEATRU, którego reżyserem była sama Zyta). Dowodów nie znaleziono, ale wszystko wskazuje na ..., oto salomonowy wyrok Pani Sędziny!
Co było motywem jej usunięcia ze sceny polit. właśnie w tym, a nie innym czasie? Oto jest pytanie!
- Próba zachwiania Rządem?
- Prywatne porachunki?
- Brak przychylności dla określonych interesów?
troll / 83.5.116.* / 2006-09-06 18:17
jest fikcją. Może jedynie potwierdzić istnienie esbeckich materiałów dokumentujących współpracę (czy prawdziwych - inna kwestia). Brak takich materiałów niczego nie dowodzi - mogły zostać zniszczone, co jak wiadomo było powszechną praktyką w przypadku ważnych źródeł. Po co więc ta fikcja zwana sądem lustarcyjnym? Bardzo mi szkoda p Gilowskiej, ale sama sobie winna - towarzystwo należy dobierać staranniej.
troll / 83.5.116.* / 2006-09-06 18:17
jest fikcją. Może jedynie potwierdzić istnienie esbeckich materiałów dokumentujących współpracę (czy prawdziwych - inna kwestia). Brak takich materiałów niczego nie dowodzi - mogły zostać zniszczone, co jak wiadomo było powszechną praktyką w przypadku ważnych źródeł. Po co więc ta fikcja zwana sądem lustarcyjnym? Bardzo mi szkoda p Gilowskiej, ale sama sobie winna - towarzystwo należy dobierać staranniej.
krzyhoo / 83.26.243.* / 2006-09-06 17:14
Pyrrus mógłby pobierać lekcje zwyciestwa u pani prof. Oźi-Gilowskiej

Najnowsze wpisy