gdzie pisałem, że wsparcie coś znaczy? nigdzie. pisałem tylko tyle, że dno roczne jest tu i tu i była to czysto techniczna obserwacja i nie używam tu nawet słowa 'techniczna' w sensie AT. gadka o wsparciach/oporach to domena AT a na tą patrzę z przymrużeniem oka
więc jak zwykle coś sobie nadinterpretowałeś i tyle, wyciągnąłeś absurdalne wnioski z jakiejś jednej przesłanki, tak jak choćby robisz to w przypadku kobiet
a co do znaczeń wsparć - to jeszcze w 2009 pisałem tu o zawodnym rozumowaniu do jakiego może prowadzić opieranie się na poziomach wsparć/oporów. odwoływałem się do 2008 roku. pamiętam bardzo wyraźnie wsparcie na w20 z jesieni 2008 po krachu rozpoczętym od lehmana, które wypadło na poziomie 1471. przebiliśmy je w lutym 2009 i też miał być już wtedy wieczny koniec świata, wieczny krach, wieczna bessa, indeksy miały jechać do zera a nawet zjechać niżej. i co się wtedy stało? przebicie tego wsparcia rozpoczęło mega odbicie. więc gadki o wsparciu to tylko taka bajka
a poza tym jaki sens jest mówić o jakimś wsparciu na indeksach, na wielu pojedynczych spółkach żadne wsparcie nie upadło, przynajmniej na moich (poza żurawiami), jeden boczniak i tyle. a niektóre wręcz dalej rosną (eurocash, idm) a jak przepatrzyłem ostatnio spółki, których nie mam a chciałbym mieć i tam tak samo, stoją w miejscu. indeksy jadą w dół a pojedyncze spółki żyją sobie swym życiem, swymi wynikami, zyskami, fundamentami. zacznę wręcz chyba błagać o to, żeby obecny "krach" był większy bo coś za słabo mu idzie
póki nie zrozumiesz, że patrzy się na pojedyncze spółki a nie indeksy wciąż będziesz na etapie przedszkola