skopiowałem
/ 83.28.154.* / 2011-01-21 16:10
"Po komendzie odchodzimy, samolot dalej spadał, a nie obniżał się. Piloci nic nie mówili, bo patrzyli w osłupieniu, że nie mają kontroli nad samolotem i zbliża się pewna śmierć. Emerytowany pilot samolotów TU-154 Kpt. Janusz Więckowski w TVN24 twierdzi, że jest tego prawie pewny i prawdopodobnie wysiadł drugi silnik, uszkadzając jednocześnie hydraulikę. To jedyne sensowne wytłumaczenie ostatnich sekund, chyba że założymy iż byli samobójcami. Co na to powiedzą kłamcy Klich i Hypki? Pozostaje jeszcze pytanie, czy była to awaria, czy sabotaż... Piszcie o tym, gdzie się da, bo więcej tego nie puszczą - redaktorek z TVN chciał za wszelką cenę zmienić temat! Jeśli ktoś ma lub słyszał sensowną teorię na temat ostatnich sekund lotu, to zapraszam do dyskusji. Darujcie sobie tylko opowieść, że Protasiuk postanowił popełnić samobójstwo pod presją Błasika..."