a można zapytać, zupełnie na marginesie, a jakie to wzajemne i niepieniężne świadczenia uskutecznia nasz wielce szanowny Minister, urzędnik państwowy, na rzecz Niemca?

Absolutnie się nie zgadzam z panem Kamińskim, świadczenie wzajemne niepieniężne właśnie polega na tym, że korzyści świadczone przez obie strony się wzajemnie znoszą - powiedział Graś.


Umowa o świadczeniu wzajemnym niepieniężnym została w polskim prawie przygotowana właśnie po to, że nie płaci się od niej podatków.

Takie tłumaczenie (przez członka rządu) to skandal! Zwłaszcza w świetle ostatniego wyroku NSA w sprawie pozyczki pieniężnej, nieoprocentowanej, spisanej formalnie oraz zgłoszonej do US, jaką udzielił jednen kolega drugiemu i którą US potraktował jako niejawną korzyść, której wielkość oszacował na podstawie średniej stopy procentowej dla kredytów udzielanych przez banki komercyjne. NSA potwierdził, że taka interpretacja jest prawidłowa. Odnosząc ten wyrok do sprawy pana Grasia powinno się uznać, że ten pan ma niejawny dochód, oszacowany na podstawie średniej ceny najmu, który powinien podlegać opodatkowaniu. Pięć lat wstecz+odstetki+kara.

chociaż skoro korzyści i świadczenia z obu stron wzajemnie się znoszą, to korzyści właściwie nie ma


POkrętne tłumaczenie.
Jestem ciekaw, czy jak moja firma postawi drugiej firmie np. biurowiec a tamta firma postawi mojej fabrykę to świadczenia wzajemne się znoszą.

Ale ja rozumiem Grasia. Cały ten ich geszeft POlega na świadczeniu usług wzajemnych o równej wartości. I one się "znoszą".
Ja tobie prezesurę dla zięcia, ty mi tanią działkę dla córki.