KGHM ostatecznie wychodzi z Konga
Money.pl
/ 2006-07-14 09:50
jliber
/ 212.180.147.* / 2006-07-14 10:44
Nastepny przyklad efektywnosci inwestycji publicznych firm. Dlaczego tak szybko sie wycofywac, zaloze sie ze mozliwosci defraudowania pieniedzy byly tam po prostu rajskie.
sceptyk
/ 2006-07-14 09:54
/
Tysiącznik na forum
Jak donosi mój drogi przyjaciel Bongo znad Kongo, w dżungli kongijskiej bardzo popularny stał się bigos i schabowy z kapustą. Przez lasy niesie się stara pieśń robotnicza "Wyklęty powstań ludu ziemi...", a absolwenci Uniwersytetu im. Lumumby robią oszałamiające kariery.
Wielu kongijczyków jako amulet nosi czerwone książeczki z odciśniętym znakiem sierpa i młota i literami PZPR.
Mój drogi Bongo znad Kongo obawia się, że z powodu trudności w zaopatrzeniu w wodę rozmowną misjonarze nowej niewiary pójdą sobie w cholerę, a oni zostaną zjedzeni przez tych bez amuletów. Największe obawy budzi perspektywa konsumpcji w formie bigosu. Nikt tu nie lubi być pięć razy gotowany. I w dodatku z kapustą.
AZOR
/ 213.17.145.* / 2006-07-19 20:50
W Kongo gdzie mieszka Bongo nie udaje się kapusta kiszona na bigos i tyle!
szwagier00
/ 80.55.81.* / 2006-07-14 09:50
Jak donosi mój drogi przyjaciel Bongo znad Kongo, w dżungli kongijskiej bardzo popularny stał się bigos i schabowy z kapustą. Przez lasy niesie się stara pieśń robotnicza "Wyklęty powstań ludu ziemi...", a absolwenci Uniwersytetu im. Lumumby robią oszałamiające kariery.
Wielu kongijczyków jako amulet nosi czerwone książeczki z odciśniętym znakiem sierpa i młota i literami PZPR.
Mój drogi Bongo znad Kongo obawia się, że z powodu trudności w zaopatrzeniu w wodę rozmowną misjonarze nowej niewiary pójdą sobie w cholerę, a oni zostaną zjedzeni przez tych bez amuletów. Największe obawy budzi perspektywa konsumpcji w formie bigosu. Nikt tu nie lubi być pięć razy gotowany. I w dodatku z kapustą.
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i
poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie
odpowiedzialności.