Witam
stało się to co miało się stać nie prędko..sprzedałem dzisiaj
akcje Synthosa..dodam, że z prawie 60 % zyskiem..w związku z tym co się dzieje na straganach i w związku z wielką stratą na akcjach Boryszewa nie mogłem sobie pozwolić ryzyko dalszego znikającego zysku na Synthosie..dlatego ostatecznie postanowiłem go zrealizować..byłem praktycznie od wielu miesięcy zapakowany w 100% w
akcje (BRS, SNS)..teraz w części ,,kauczukowej" jestem na gotówce..miałem do wyboru: albo realizować spore zyski na Synthosie lub ciąć duże straty na Boryszewie..a nie mogłem sobie już dłużej pozwolić na siedzenie zapakowanym na full w
akcje w obecnej sytuacji rynkowej - głównie kwestia psychologiczna..no i wybór padł na opcję nr 1, choć Synthos to jest na prawdę dobra spółka..jest obrót a dzisiaj pokazała sporą moc..miałem ją jeszcze sporo trzymać..ale cóż - co zrobić..
Pozdrawiam