6 sierpnia.
Dziś mija równo rok od mojej pierwszej „operacji” na giełdzie. Rok temu skonwertowałem wszystkie swoje fundusze do pieniężnych. Byłem wtedy 13tys do przodu. Za tyle można mieć niezłe wakacje dla dwojga na końcu świata (Filipiny). Gdybym ich później nie ruszał?
Pewnie byłbym bogatszy, ale nadal nie odróżniałbym osi na wykresie cenowym (potrzymam
akcje do końca roku - hehehehe). No cóż – chciwość zwyciężyła ze strachem.
Ale wróćmy do 06.08.2008. Dziś mieliśmy do czynienia z kluczową dla przewidzenia dalszego ruchu na giełdzie sesją. Jeżeli ja prawidłowo zinterpretuję mogę zyskać/uniknąć straty kilku tys. zł.
Pisałem wcześniej, że muszę obserwować, co robią „grubasy-2600” i robi to samo. Dopóki oni trzymają ja mam też trzymać. No i dziś zaczęli sprzedawać. Kilka różnych scenariuszy przewija mi się przez głowę. Ale po kolei – najpierw fakty:
Pisałem o tym, że ktoś na potęgę w dziwny sposób (w czasie jednej sesji, albo w czasie 2-3 godzin) skupował kilka spółek (PKOBP i PEKAO). Takie sesje miały miejsce 17.06.2008 i 24.07.2008. Winny się znalazł:
Yayurek napisał:
Trochę się pozmieniało w składzie funduszy emergingowych, np. najlepszy europejski
zmniejszył drastycznie udział BRICów, a głównymi reprezentantami są:
"Die größten Länderpositionen sind aktuell zu ungefähr gleichen Teilen Thailand, Taiwan,
Polen, Malaysia, Südkorea und die Türkei"
drugą największą pozycją, zamiast Petrobrasa, jest obecnie:
PKO Bank Polski SA mit 3,08 Prozent
A więc jakiś fundusz miał na koniec czerwca 2008 3,08 % udziałów w PKOBP przy kapitalizacji 51 mld to daje ok. 1,5 mld zainwestowanego kapitału już na koniec czerwca.
No i właśnie dziś zaczęli sprzedawać. Sprzedają podobnie jak kupowali wielkimi partiami w ciągu bardzo krótkiego czasu, powodując duży ruch cenowy. Tak się nie zachowują poważne grubasy> poważne grubasy chcą być niezauważone, chyba, że właśnie o to im chodzi….
Dlaczego sprzedają coś, co niedawno kupili i dlaczego sprzedają w taki (!) sposób? Dlaczego kupowali w taki sposób? Przecież dwa tygodnie temu kupowali po 49 PLN za pół miliarda, dziś sprzedają za 50 PLN. Czy te dwa-trzy procent to jest to, o co im chodziło?
A może chcą stworzyć wrażenie, że w panice opuszczają giełdę?
Z punktu widzenia analizy technicznej dopóki luka hossy 2648-2678 nie zostanie zapełniona to nic się nie dzieje. Ale przy takim kapitale, jakim dysponują grubasy-2600 mogą przecież narysować na wykresach wszystko, co chcą. Czy nie jest to próba wystraszenia analogiczna do tej na RTS z 24.04.2008 - na krótko przed odpałem? Wtedy było -2,62% przy neutralnych indeksach w Europie.
Doprawdy wyjść albo nie wyjść? Oto jest pytanie.