2009-01-16 21:42:44 | bolek77 [ Portfel ] [ Uparty Osiołek ]
Re: Komentarze do portfela "needle" [6]
Dawno już nie pisałem w tym portfelu. Oj bardzo dawno. Chociaż gospodarz osobiście mnie
zapraszał.
Dlaczego? Mógłbym podać kilka powodów, ale byłyby to tylko czcze wymówki.
No to spróbuje to chociaż trochę naprawić?
Niektórzy zastanawiają się, dlaczego dziś u nas wzrosty były takie niemrawe? I tu muszę
się wam przyznać, że to przeze mnie. Tak, tak. Są takie mendy, które nie pozwalają na
zasłużone wzrosty indeksom. Które nie tylko, że nie kupują w tym czasie, to nawet nie
potrafią siedzieć spokojnie na dupie tylko zaczynają sypać akcjami. Oto cała moja osoba.
Az mi wstyd.
Jak do tego doszło?
Ci, którzy czytali wpisy w moim portfelu wiedzą, że nie jestem day trayderem i
przeprowadzam kilka (góra kilkanaście) transakcji rocznie. Na początku października
wszedłem na rynek za 100% kapitału licząc na duże odbicie. Po kilku dniach coś mi w tym
wszystkim nie pasowało. Sprzedałem 70% akcji na małym ząbku 10-13.10.2008 po to aby jak
zakładałem odkupić niżej. No i odkupiłem pierwszy zakup w pierwszym, październikowym
dołku, drugi na początku grudnia. Kiedyś umieszczałem tu swoje analizy długo i
średnioterminowe dla S&P. Zakładałem wzrost SP do ok. 1150 i na taki wzrost czekałem.
Czekałem, czekałem i się nie doczekałem. Już w zeszły weekend postanowiłem wszystko
sprzedać (fałszywe wybicie na W20 ponad 1850 i 1900, podobnie jak na S&P ponad 915
wyprowadziło mnie z równowagi). Staram się wnosić spokój na giełdę i nie lubię kupować na
wzrostach ani sprzedawać na spadkach, żeby nie powiększać euforii/paniki. Dlatego
poczekałem na pierwsze odbicie i dziś zacząłem sprzedawać.
Jak szczur opuszczający przeciekający statek kiedy uderza w niego kolejna fala i wiatr
się wzmaga.
No to już wiecie dlaczego dziś nie rosło.
Ale można na to spojrzeć pozytywnie. No cóż oddałem
akcje w silniejsze ręce. Ja się na
hossę nie nadaję, byłbym tylko hamulcowym. Powodzenie w dalszej podróży.