Kenobi
/ 2007-09-27 09:47
/
Uznany malkontent giełdowy
Wczoraj zaczęli jak zwykle od plotek (Bear Stearns i Warren Buffett, oraz rozmowy GM ze strajkującymi), wiadomo, jak nie ma dobrych danych trzeba puścić jakieś plotki, nawet o tych firmach, które są w poważnych tarapatach, co ma niby być powodem do wzrostów. Miało to przeciwdziałać kolejnym złym danym i nowym wieściom, np. obniżeniem wyceny Merrill Lynch z powodu ogromnych strat jakie poniósł ostatnio (wkrótce opublikuje wyniki). To samo z cenami surowców, miedź pompują niby pod popyt Chin, a tam ostatnio skorygowano znacznie w dół dane świadczące o kolejnym spadku importu (a ostatnio podawali o znacznym wzroście lokalnej produkcji).