Oszałamiający program, wielka muzyka i wielkie wykonania, warte posłuchania nawet nie w kontekście świąt. I to u nas. Oczywiście w publicznej TVP tego nie zobaczymy. Kolejny raz obejrzymy w tym czasie kiczowate włoskie filmy z błękitnookim Jezusem...
Tylko PR II umożliwi "uczestniczenie" w tym wydarzeniu.