Gość
/ 213.172.188.* / 2008-03-21 23:08
Bardzo odważna i prawidłowa decyzja dyrektora szpitala w Radomiu. Lekarze otrzymali tak duże podwyżki, nieplanowane w budżecie (emerytom nie dają, bo poprzedni rząd też nie zaplanował w budżecie, jak oświadczył premier Pawlak). Gdyby takich dyrektrów było wiecej, byłby lepszy porządek w Polsce. Oprócz wynagrodzenia w szpitalu, lekarze otrzymują pieniądze za prywatna praktykę, bez kas fiskalnych, a kioskarz musi mieć. My renciści, emeryci musimy tam chodzić po prywatne porady, bo specjaliści też maja limity i przyjmą dopiero za kilka miesięcy, izby przyjęć ani SOR - y w szpitalu nie przyjmą, bo lekarze nie chcą, bo im rzekomo w czasie pracy nie płacą.
Za PRL w każdej chwili można było przyjść do szpitala, izby przyjęć dyżurowały całą dobę i zawsze każdemu udzielono bezpłatnej porady. Komu to przeszkadzało. Pieniądze demoralizują, a szczególnie jak się ich dużo dostaje.