dzisiaj kupiłem troche akcji za 20% gotówki (wcześniej sprzedałem
akcje tuż przed "czarnym czwartkiem" na gpw). Nikt naprawdę nie wie czy to korekta w korekcie, czy początek bessy, czy powrót do wzrostów. Niepewność towarzyszy nam każdego dnia i pewne jest, że już nie będzie tak kolorowo jak w ubiegłym półroczu. Ten kto siedzi w akcjach po dzisiejszym dniu jest w lepszym nastroju niż ten co sprzedał tydzień temu przed dużą obniżką. Jeżeli nie kupisz to tracisz szanse na zarobienie ewentualnie na odrobienie strat z ostatnich dwóch miesięcy, jeżeli kupisz to ryzykujesz, że kolejne obsunięcia jeszcze bardziej uszczuplą twój portfel (analogicznie ci co nie sprzedali i czekają), jeżeli będziemy czekać, aż będziemy mogli coś stanowczo stwierdzić (czy powrót do wzrostów czy bessa) to już będzie za późno.
Coś wisi w powietrzu to fakt, ale wydaje mi się, że najbliższe dwa miesiące to będą miesiące wzrostów, a potem zobaczymy. Możliwe, że wig osiągnie kolejne rekordy, ale to już raczej końcowa faza hossy. taki scenariusz wydaje mi się najbardziej prawdopodobny