ile ci płacą bankowcy za pisanie tych głupot???

widzisz...wypowiadasz się w kwestii w której nie masz bladego pojęcia a udajesz eksperta !!!
W skrócie:
umowy kredytowe walutowe mają zapisy niekorzystne dla klienta.
A tak naprawdę to każda umowa niezależnie czy w walucie czy w złotówkach.

To radzę zmienić bank,są banki nie zamieszane w kredyty walutowe i te nie podnoszą opłat.
to od nas zależy, czy banki będą podnosić opłaty czy nie, jeśli solidarnie większość klientów zamknie konta to myślicie, że co bank wtedy zrobi? ... obniży opłaty, przecież z czegoś musza żyć

nawet najlepszy adwokat nie pomoże jak Cię złapią z nożem w ręku przy jeszcze dymiącym trupie. Banki
są przegrane i mogą sobie zatrudnić Davida Coperfielda ;)

Chyba się nie orientujesz w czym rzecz. Jeśli bank (przypomnę, to w Polsce działalność koncesjonowana i na specjalnych przywilejach) łamie prawo, to bardzo dobrze że ludzie idą do sądu.

Bank dysponuje armią prawników, a tworzy umowy-pułapki, z niedozwolonymi zapisami. Po to tworzymy prawo, listy klauzl abuzywnych by wyrównać nieco szanse w stosunkach profesjonalista-amator. Ograniczamy stosownymi przepisami ramy działalności dla medycyny, energetyki i wielu innych dziedzin - dla banków również.

Jeśli klienci wygrali w 1 i 2 instancji, to sąd przyznał im rację. Bank - oszukał, klienci mają racje. Wyrok 2 instancji jest, zdaje się, prawomocny.

Chyba nie uchwyciles sedna sprawy- mBank zmieniał sobie dowolnie oprocentowanie kredytów już w trakcie ich trwania.
Nie wiem też czy zauważyłeś że bank może w dowolnym momencie zmienić regulamin na taki jaki mu się podoba. Ty -owszem- masz prawo go nie przyjąć... ale to oznacza zerwanie umowy i natychmiastowa spłatę kredytu. Umówmy się - kogo na to stać? Dlatego banki mogą w dowolny sposób sterować klientów zmieniając regulaminy jak im wygodniej...
Taki nowy rodzaj równouprawnienia ;)
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

Jeżeli pożyczam pieniądze, dając w zastaw swoje mieszkanie, muszę być czujny. Dlatego wybieram uznaną instytucję finansową, jaką jest legalnie działający bank. Banki to instytucje zaufania publicznego i właśnie dlatego muszą pozostawać poza wszelkimi podejrzeniami. Muszą kierować się "duchem prawa" a nie szukać w tym prawie "haczyków". Jeżeli tak robią zachowują się jak lichwiarze, a lichwa w państwie prawa, jest zakazana. - Koniec, kropka.

Do wswswsw. Wyobraź sobie, że powinno być dokładnie tak, jak napisałeś, bo państwo ma być gwarantem sprawiedliwości i przestrzegania prawa dla maluczkich,słabych i prostaczków. A malutki i prostaczek nie musi się znać na wszystkim, jak jest chory, to nie musi być lekarzem, a jak potrzebuje pożyczyć pieniędzy, to nie musi być bankowcem i ekonomistą. I nie chodzi o to,żeby państwo za nas myślało, ale żeby strzegło sprawiedliwości,żeby ci wielcy i specjaliści nas nie oszukiwali, bo nie jest możliwe, żeby człowiek znał się na wszystkim.
A hańbą dla tego państwa jest to, że nie broni praw obywateli, to jest prawdziwa hańba, bo państwo nie powinno być dla spekulantów i zdzierców, a jest niestety dla nich, bo maluczkich nie tylko się goli do gołej skóry, ale i obgryza mięso aż do kości.
Ale Bóg mówi(Izajasz 10:1-4): " Biada tym,którzy ustanawiają niesprawiedliwe ustawy, którzy wypisują krzywdzące wyroki, aby odetchnąć nędzarzy od sądu i pozbawić sprawiedliwości ubogich mojego ludu, aby wdowy stały się ich łupem i aby mogli obdzierać sieroty.....
Tych wszystkich wielkich tak postępujących na pewno czeka kara, bo Bóg tak powiedział!