Forum Forum ubezpieczeńSamochodowe

najgorsze firmy ubezpieczeniowe

najgorsze firmy ubezpieczeniowe

RABEL / 2007-10-19 23:47
nasze problemy
Wyświetlaj:
ja M / 89.228.10.* / 2013-08-28 09:57
Nie polecam przejmowania OC w Allianz wraz z kupowanym samochodem. Firma ma zawyżone stawki za ubezpieczenie - mimo maksymalnych zniżek miałem dużą dopłatę. Ogólnie wyszło na to, że ich oferta jest prawie dwa razy wyższa od tego, co mogą zaoferować inni ubezpieczyciele. Do tego obsługa jest niechlujna i mało kumata, ciężko się przez nich przebić.
kowalska882 / 5.184.70.* / 2013-04-13 20:52
Witam. Chcialabym wycofac sie z umowy ubezpieczenia ze Skandia TU S.A., ale ta odmowila wyplaty calosci zgromadzonych srodkow powolujac sie na zapis dotyczacy oplaty likwidacyjnej. Te pieniadze sa mi naprawde potrzebne! Czy jest ktos, kto przeprowadzil wygrana walke ze Skandia? Bardzo prosze o pomoc!
ziras / 87.119.23.* / 2013-11-04 22:22
Radze sprzedać polisę, na wykup zgodziła się Pani podpisując umowę.
Canadian / 199.7.156.* / 2013-04-08 15:38
MTU najgorsza z najgorszych.Sprzedalem auto legalnie wyrejestrowalem ,agent wyslal kancelacje do MTU,po pol roku dzwoni windykator z Lexusa i domaga sie zaplaty za nie istnieje auto.najsmieszniejsze jest to ze mieszkam w Canadzie i budza mnie o 1 am. ale najgorsze jest to ze psuja record kredytowy.MTU do zobaczenia w sadzie za wyludzanie!!!
MTU / 91.198.179.* / 2013-05-10 12:21
Canadian,
czy masz pewność, że powiadomienie o sprzedaży pojazdu dotarło do Centrali MTU? Z doświadczenia wiem, że droga do celu dokumentów przekazywanych osobom trzecim, może być zaskakująco długa. Jeśli otrzymałeś potwierdzenie ich wpływu, proszę wyślij je na adres SKARGI@MTU.PL (w tytule wiadomości wpisz hasło FORUM, w treści nr Polisy oraz dane osobowe). W przeciwnym przypadku, na ww. adres wyślij skan umowy kupna-sprzedaży pojazdu. Zweryfikujemy przebieg obsługi sprawy i udzielimy szczegółowych wyjaśnień. Pozdrawiam serdecznie, Justyna Szymańska (Biuro Reklamacji, MTU).
Stanley85 / 77.236.24.* / 2013-03-19 11:49
"Centrala Zarządzania produktami ubezpieczeniowymi" bądź też Centrala obsługi produktów ubezpieczeniowych" - dzwonią miłe Panie powołując się na rekomendacje unijną Solvency 2 która nakazuje wskazanie " sprzedaż" produktu III filaru o niższych kosztach. Dane uzyskują z rzekomo istniejącej bazy klientów korzystających z III filaru. Jednak podany adres centrali firmy Warszawa ul. Mazowiecka 17 nie istnieje. Telefonują z m in. nr: 721363780 oraz 533856887 (napisałem ten komentarz, bo aż mnie uszy rozbolały od kitu który wciskają)
Avocem / 77.113.102.* / 2014-06-23 17:49
[...]nawet przed sądem idą w zaparte (mam zamiar w wolnej chwili nagrać i opublikować o całej tej sprawie materiał), w najbardziej z bezczelnych sposobów. Pokrótce:

W 2012 r. kupiłem w Radomiu samochód (ponad 20-letni Nissan za 900 zł) bez ważnej polisy OC. Sprzedawca zaprowadził (schyłek lata 2012 r., ok. godz. 20:00) mnie do sąsiedniego domu, w którym funkcjonował agent WARTY. Po zadaniu kilku pytań, przedstawił ofertę - niecałe 600 zł/rok płatne w 4 kwartalnych ratach. Zapłaciłem na miejscu pierwszą ratę, podpisałem kilka dokumentów, wróciłem do domu. Po niespełna 3 miesiącach samochód sprzedałem, poinformowałem Wartę o sprzedaży. Temat wydawał się zamknięty. Minęło prawie 1,5 roku gdy nagle z sądu w Łodzi (?!) otrzymałem nakaz zapłaty z tytułu roszczeń Warty przeszło 4 tys. zł. Z pozwu wynikało, że składając oświadczenie (jeden ze świstków podsuniętych przez agenta) o bezszkodowości w ostatnich 3 latach, wprowadziłem ich w błąd i w związku z tym domagają się dopłaty do zrekalkulowanej składki (oczywiście za cały rok, a nie tylko za okres posiadania samochodu, czy do czasu powiadomienia Warty o sprzedaży - aż do tej pory, a sprawa jest na etapie apelacji, Warta ani razu się do tej kwestii nie ustosunkowała). Pierwszy szok (pomijając samą absurdalną kwotę) przeżyłem jak po raz pierwszy w życiu zobaczyłem podstawę składki (ok. 1700 zł) i sposób jej wyliczenia (wcześniej jej w ogóle nie widziałem) oraz gdy dowiedziałem się, że te dopłaty (zwyżki typu + 50%, + 200%) liczone są właśnie od tej sekretnej podstawy, a nie od podanej klientowi kwoty składki.
Drugi szok przeżyłem, gdy przeczytałem wydruk z UFG, z którego wynikało, że byłem sprawcą 3 szkód (w istocie jednej, drobnej z 2010 r. - dlatego o niej nie pamiętałem). Po nitce do kłębka doszedłem co i jak - wyprostowałem sprawę u innego ubezpieczyciela, który błędnie dokonał wpisu w bazie UFG, uzyskałem od tego innego ubezpieczyciela pisemne potwierdzenie usunięcia błędnego wpisu oraz zaświadczenie o przebiegu szkodowości - z którego jednoznacznie wynikało, że w istocie nie byłem żadnym sprawcą szkody, którą WARTA uparcie chce mi przypisywać. Całość wysłałem do sądu w Łodzi (ja mieszkam ze 300 km od Łodzi, ale to już osobny temat). Niestety do momentu rozprawy (na której mnie nie było ze względu na odległość, ale nie tylko) nie otrzymałem zaktualizowanego raportu z UFG (o który wystąpiłem), ale byłem przekonany, że sąd właściwie oceni priorytety dokumentów. Niestety o ile UFG na zapytania TU WARTA reaguje w tym samym dniu, o tyle osoby fizyczne (takie jak ja), trochę muszą poczekać (otrzymałem raport na długo po rozprawie). Niestety też wychodzi na to, że albo w niektórych przypadkach wyroki ferują przypadkowi ludzie bez stosownych kompetencji albo Warta ma silne lobby. Sąd I instancji uznał bowiem, że pisemne potwierdzenie usunięcia błędnego wpisu w bazie UFG i zaświadczenie o przebiegu szkodowości BEZPOŚREDNIO ze źródła - czyli w tym wypadku TU (JEDYNEGO ORGANU UPRAWNIONEGO DO DOKONYWANIA WPISÓW W BAZIE UFG), które dokonało błędnie wpisu, w oparciu o który Warta wysuwa swoje złodziejskie roszczenia, z datą późniejszą (czyli aktualną), stanowiące dowód na bezzasadność roszczeń WARTY, przegrywa w ocenie sądu ze starym raportem (wydrukowanym w oparciu o błędny, skorygowany wpis) JEDYNIE ADMINISTRATORA tych danych. W uzasadnieniu było jeszcze kilka innych ciekawostek (m.in. dotyczących oświadczenia o wadzie oświadczenia woli), które mam nadzieję omówić w zapowiadanym nagraniu o praktykach WARTY (i jej pełnomocnikach prawnych).
Rzeczony raport z UFG, otrzymałem dosłownie w ostatnim dniu złożenia apelacji (pisanej dzień wcześniej), dosłownie na godzinę przed zamknięciem poczty - po wielokrotnych telefonach do UFG i prośbach. Z raportu tego oczywiście wynika dokładnie to co opisywałem wyżej - czyli, że WARTA usiłuje WYŁUDZIĆ posługując się wcześniejszym, błędnym raportem z UFG, od swojego byłego (na szczęście) klienta kilka tysięcy złotych. JESTEM przekonany, że WARTA zdawała sobie z tego sprawę wcześniej (już w chwili gdy do akt sądowych przesłałem potwierdzenie usunięcia błędów i zaświadczenie z innego TU), bo przecież MUSI zdawać sobie sprawę z tego na jakich zasadach baza UFG funkcjonuje, a MIMO to NADAL PODTRZYMUJE SWÓJ ZŁODZIEJSKI, NIEZASADNY POZEW, twierdząc teraz, że dowód w postaci raportu z UFG (ten, który w końcu otrzymałem) jest spóźniony i nie wykazałem, że nie mogłem tego dowodu przedstawić wcześniej (jakby godzina i data otrzymania wiadomości z UFG z tym raportem nie był wystarczająco przekonujący). Mam nadzieję, że w składzie sądu apelacyjnego zasiadają dla odmiany kompetentni i inteligentni ludzie, którzy dostrzegą te wszystkie bzdury serwowane przez WARTĘ. Obawiam się, że jestem zbytnim optymistą, ale miałbym dziką satysfakcję, gdyby równocześnie sąd z urzędu przekazał akta do prokuratury z podejrzeniem próby popełnienia oszustwa (wspomniany art. 286 kk) przez WARTĘ -
[...]

### Post edytowany z powodu złamania regulaminu Forum Money.pl ###

Artxx / 79.191.255.* / 2017-12-22 20:33
Warta to najgorsza z ubezpieczalni oszukują na oględzinach i na kosztorysie, wolą pójść do sądu niż wypłacić uczciwie pieniądze. Szczerze odradzam tą firmę
Marek1987 / 37.190.216.* / 2013-02-14 18:41
PZU. Jak chcą się wymigać. Absurdalne argumenty! Zamiast finansowania operacji-transport do Polski bo kobieta miała wypadek w Niemczech a nie na przykład w Hiszpanii.
prawnik910 / 109.243.252.* / 2013-01-14 02:16
Proponuję skorzystać z firmy rzeczoznawczej AutoEkspertMot Biuro Inżynierów Motoryzacji, pomagają oszacować wysokość odszkodowania i wywalczyć swoje, warto przedzwonić i dopytać www.autoekspertmot.pl
12LOLO / 176.96.32.* / 2013-01-12 18:23
WSZYSTKIE FIRMY UPRAWIAJĄ ZŁODZIEJSKĄ POLITYKĘ BO ICH KLIENCI TO RÓWNI OSZUŚCI. JEDEN DRUGIEGO CHCE OSKUBAĆ. JA Z UWAGI NA OBOWIĄZEK UBEZPIECZENIA OC WYBIERAM OFERTĘ NAJTAŃSZĄ U NAJTAŃSZEGO KRĘTACZA. I TYLE . NIE MA FIRMY W TYM WZGLĘDZIE UCZCIWEJ .
zaraz[...] / 83.144.104.* / 2015-04-28 17:02
Błąd. Złodziej złodziejowi nierówny. Najbardziej zatwardziali to właśnie ci najtańsi. Miej litość i nie skazuj innych na problemy, których sam chciałbyś uniknąć.

[...]

### Post edytowany z powodu złamania regulaminu Forum Money.pl ###

666aaa / 37.109.139.* / 2013-04-08 15:45
Sądząc z nicku "12LOLO", oraz treści wypowiedzi, autor ma .... 12 lat!
oszukany666 / 46.134.118.* / 2013-01-31 09:06
Axa złodzieje gdzie jest rząd, policja zamyka ludzi za byle co a firma AXA (oszustwami) się nie zajmą gdzie jest sprawiedliwość i dlaczego mamy szanować prawo jak oni nie szanują nas .Niech wreszcie Rząd coś zrobi z FIRMA AXA
WKZ / 217.98.58.* / 2012-12-12 13:54
HDI UNIKAĆ JAK DIABEŁ ŚWIĘCONEJ WODY,PRZECIĄGAJA SPRAWE WYPŁATY BAŁAGAN W PAPIERACH NIEDBALSTWO
666aaa / 37.109.139.* / 2013-04-08 15:48
Jeśli dokumenty są OK, to każdy ubezpieczyciel zastrzega sobie wypłatę odszkodowania w terminie do 30 dni od złożenia kompletu dokumentów. W innym przypadku można skorzystać z pomocy "Rzecznika Ubezpieczonych".
oszukany666 / 46.134.118.* / 2013-01-31 09:30
AXA też unikajcie mają 30 dni na rozpatżenie wniosku a przychodzi po ponad 180 dni i negatywnie to złodzieje i oszuści gdzie rząd i policja
ziras / 87.119.23.* / 2013-11-04 22:26
od czego są sądy, jeżeli jest coś nie tak to należy założyć sprawę sądową o zwrot odsetek
tamodar / 83.29.68.* / 2012-01-26 11:51
Wypłata kasy za odszkodowanie jest problemem samym w sobie ale co jeśli firma wszystkimi metodami chce wyciągnąć kasę od niewinnych ludzi? Kupiłem auto w lutym i razem z autem oczywiście polisę OC ( nie w PZU ale w innej firmie ) wypowiedziałem tą polisę i ubezpieczyłem auto w innej . Po roku czasu dostałem od PZU wezwanie do zapłaty OC . Niby nic w tym dziwnego ale na wezwaniu jest adres mój marka i model się zgadza ale nr rejestracyjny i nr VIN już nie . Auto kupiłem w Łodzi na Łódzkich blachach nie przerejestrowałem bo mieszkam w Łodzi a na wezwaniu są nr z warszawy i co ciekawe data podpisania umowy jest z lutego 2010 r . Po telefonie do siedziby powiadomiono mnie ,że muszę to uregulować bo bo kupiłem auto z polisą ...no ok ale auto było ubezpieczone od roku w innej firmie i ja rozwiązałem tą umowę po czym usłyszałem ,że jestem nowym właścicielem i tak jest łatwiej ściągnąć opłatę ze mnie bo do właściciela polisy nie mogą dotrzeć ...mówię paranoja bo auto jest na innych blachach niż w wezwaniu do zapłaty i nr VIN też się nie zgadza i tu znowu pani mówi : może pan nie zgłosił zmiany ale zapłacić pan musi jak nie to komornik !!Proszę Państwa PZU firma z taką renomą a prowadzą wolną amerykankę nie dosyć , że mają błędne dane i bałagan w dokumentach to jeszcze obsługa na info linii jest totalnie niedoinformowana i niekompetentna po całej rozmowie poproszono mnie o podanie danych nip nr pesel i wszystkich nr to poprawią i przyślą już dobre WSTYD nie polecam PZU jest wiele innych tańszych i o niebo lepszych firm
Avocem / 77.113.102.* / 2014-06-23 16:45
Mam z nimi podobny problem. Kupiłem samochód z rzekomo opłaconą polisą (pomijam tu abstrakcje w postaci faktu, że masz oryginał potwierdzenia OC, który dostajesz z samochodem i nigdy nie wiesz, czy składka jest opłacona, czy nie, bo może jakiś handlarzyna wypowiedział umowę. Przed zakupem sprawdzić nie możesz, bo żadna dziunia z infolinii ci nie powie zasłaniając się "ustawą" - jakby to były ściśle tajne dane na temat bezpieczeństwa wszechświata. A wystarczyłoby tylko wprowadzić przepis o obowiązku zwrotu oryginalnego potwierdzenia polisy wraz z wypowiedzeniem i sprawa byłaby jasna). Oczywiście po dość długim czasie, gdy w końcu znalazłem czas by podjechać do jakiegoś oddziału, okazało się, że polisa nie jest opłacona. Złożyłem więc wypowiedzenie na podanym druku i ubezpieczyłem samochód gdzieś, gdzie wyliczona składka była o ponad 200 zł niższa. Tak się złożyło, że miesiąc później samochód sprzedałem. Powiadomiłem ubezpieczyciela (tego nowego) o zbyciu pojazdu. Minęły 4 miesiące. Dzwoni ten ich system z nieznanego numeru, co to odbierając telefon musisz czekać aż ktoś kto do ciebie dzwoni łaskawie odbierze. Za którymś razem starczyło mi cierpliwości i okazało się, że jakaś dziunia każe mi płacić składkę za sprzedany wiele miesięcy temu samochód (o czym PZU już nie powiadamiałem, bo miesiąc przed sprzedażą wypowiedziałem przejętą z samochodem umowę, więc i co PZU do tego?), za cały rok (czyli jeszcze za przyszły okres kilku miesięcy). Mówię więc jaka jest sytuacja i słyszę jakieś pitolenie o tym, że powinienem złożyć wypowiedzenie w trybie art. 28a, a złożyłem w trybie art. 28 (przypominam, że dostałem gotowy druk do wypełnienia) i że powinienem teraz zapłacić podwójne ubezpieczenie. No pardon, ale to jest jakaś paranoja. Niby mieli uporządkować ten burdel z podwójnym ubezpieczeniem, a tu jak było - tak jest. Chyba, że paniusia próbowała mnie naciągnąć? Nie zapłaciłem jeszcze (i nie mam zamiaru), bo czekam aż mi przyślą korektę tej kwoty (oczywiście godzę się zapłacić za okres posiadania auta - choć moim zdaniem powinno się ścigać każdorazowo gościa, który wciska komuś samochód z nieopłaconą polisą).
doradca@konto.pl / 81.190.240.* / 2011-12-30 21:32
moje złe doświadczenia:
- Generali - problem z wypłatą odszkodowania OC

pozdrawiam
oszukany666 / 46.134.118.* / 2013-01-31 09:15
Ggenerali to piwko , ale AXA to już są zlodzieje , oni nie szanują nas im tylko zależy na pieniądzach i aby ich okraść gdzie jest rząd , policja
FAN MAZDA / 83.5.100.* / 2011-12-29 13:17
ZŁODZIEJE Z ergohesti ZAPŁACIŁEM ZA SPRZET DODATKOWE UBEZPIECZENIE W WYSOKOŚCI 1.3 CENY I NIEMOGE UZYSKAC ODSZKODOWANIA PONIEWAZ USZKODZENIU NIEOBEJMUJE ZAWIASU W LAPTOPIE - MUSIAŁBYM GO Z 10 PIETRA WYRZUCIC TO WTEDY TAK DOSTANE NOWEGO ZŁODZIEJE I TYLE
Fotograf / 91.94.195.* / 2011-12-30 15:14
Znamy to... Chciaż z samochodem trafiłem dobrze.wykupiłam przez sieć, w Liberty, miałem stłuczkę i spisali się pokazowa. Ale już z aparatem fotograficznym, na który kupiłem ubezpieczenie u innej firmy - miazga.
auuu / 89.228.93.* / 2011-06-29 10:35
compensa-szkoda słow. Wykupilismy oc i ac. w maju maż został stukniety z winy nieletniego. za tem aby naprawic szkode zgłosilismy o odszkodowanie z ac. i tu sie zaczelo. rzeczoznawca wycenil szkode na 380 zl. połowy nie uznał- nie wiadomo czemu a raczej wiadomo w celu zanizenia kosztow. otóz compensa ma kruczek prawny- jezeli szkoda nie przekroczy 500 zl to wtedy nie wypłacaja zadnych pieniedzy. czyli stracilismy pieniadze ktore wplacilismy za ubezpieczenie ac czyli 1200zl do tego 10% znizki i sami na wlasny koszt musimy naprawic szkode ktora najtanszym kosztem wynosi 1500zl. jak tu jest sprawiedliwosc?! oszusci- wiecej nic. a co w tym najlepsze ze po poradzie prawnej doradzono nam ze za szkode poniesiona przez maloletniego powinna odpowiadac szkoda gdyz szkoda zdarzyla sie podczas zajec lekcyjnych. czyli szkoda powinna byc naprawiona z oc szkoly(szkola ubezpieczona w pzu) rzeczoznawca przyjechal po 2 tygodniach- oczywiscie po naszych ponaglenich. szkoda wg niego wynosi ok 200zl- kpina- nie wiem skad oni biora stawki napraw-licza chyba wg stawek liczonych wg "naprawy w warsztacie u wujka Henka" te ubezpieczalnie to jakas pomylka naszego Polskiego prawa.
S....N / 78.105.124.* / 2011-05-31 21:26
MIESZKAM W UK I MIALEM WYPADEK Z ANGIELKA NA RADZIE,JECHALA JAK KON Z OPASKA NA OCZACH.UDERZYLA W MOJ LEWY BOK BO LUSTERKA MIALA GDZIES.PIERWSZY POJECHALEM NA POLICJE I POZNIEJ ZA JAKAS GODZINE ZNOWU BY PRZYWIESC DOKUMENTY I CO SIE OKAZALO ZE TA PANI TEZ PRZYJECHALA TYLKO INNA I Z GOSCIEM.TLUMACZENIE NA POLICJI ZE TO NIE TA PANI NIC NIE DALO,KAZALI MI WYJSC Z KOMISARIATU I TAK TO SIE SKONCZYLO.AVIVE BLAGALEM ZE TAM BYLO CCTV ALE ONI TO MIELI GDZIES,MOWILEM ZE KTOS INNY JECHAL ALE TEZ TO MIELI GDZIES.DALI MI 50/50 I TERAZ SERCE MNIE BOLI BO PLACE WIECEJ Z NIE SWOJEJ WINY.MORAL JEST PROSTY TU POLAKOW MAJA GDZIES ,STOISZ,SPISZ CZY SIEDZISZ TO TWOJA WINA.AVIVA NIC DLA MNIE NIE ZROBILA INIGDY NIE CHCE SLYSZEC O TEJ FIRMIE!!
SławekD / 79.163.178.* / 2010-10-19 20:29
miałem wypadek 8 pażdziernika z jednym z waszych ubezpieczonych. Najechał mi na tył rocznego vw passata. Dzwoniłem po godz 18 ale już nieczynne. Zgłosiłem to rano w poniedziałek, powiadomiono mnie, iż rzeczoznawca skontaktuje się ze mną do 7 dni roboczych. Prosiłem telefonicznie w piątek oraz dziś, bo upłynął termin waszej realizacji zgłoszenia, żeby ktoś się tym zajął. Posiadam 2 firmy, samochód codziennie jest mi potrzebny 24h/dobę. Jeżdżę już 1,5 tygodnia z rozwalonym zderzakiem i lampą bo wy nie raczycie się odezwać. Termin minął, nie będę pozywał was do sądu bo nic mi to nie da. Jakbym miał samochód trwale uszkodzony to pewnie 2 miesiące widząc wasze zaangażowanie bym poruszał się taksówką, albo była by potrzeba zakupu nowego samochodu. Jak dawniej najechał mi też inny samochód na mój to PZU załatwiło sprawę, rzeczoznawca następnego dnia, a samochód po tygodniu naprawiony. To samo jak ja miałem kolizję innym autem, to dzięki AVIVA w przeciągu 1,5 tygodnia miałem samochód, dodam, że w obu przypadkach miałem samochody zastępcze, a u was nawetrzeczoznawca się nie zjawił. Domyślam się, że to daremne pisanie, alepowklejam to gdzie się da, by waszą firmę oczernić, bo po tym zajściu nie polecę jej nikomu, a wręcz odradzę ją na każdym forum ubezpieczeniowym. Pech chciał, że trafiłem na idiotę, który szalał samochodem na prostej drodze, a dodatkowo ubezpieczony był u was, podwójny pech. Proszę o kontakt z rzeczoznawcą, bo to już przesada żebym nie mógł się doprosić naprawy szkody
Rouch / 148.81.190.* / 2010-12-13 20:02
rzeczywiście jesteś pechowcem, tyle razy rozbijać auta ;/ A jeśli chcesz coś wskórać to może w pierwszej kolejności powinieneś takiego posta napisać na ich stronie lub zwyczajnie przejść się do najbliższego oddziału
FrankWilliams / 83.31.74.* / 2010-12-15 00:17
dokładnie, kontakt bezpośrednio z ubezpieczycielem byłby chyba najrozsądniejszym rozwiązaniem i tam więcej udało by się zdziałać
Rouch / 148.81.190.* / 2011-03-17 12:54
Nie wiem jak jest teraz, ale do Grudnia było ciężko się dodzwonić do Generali ponieważ w ich systemie zgłoszeń zachodziły zmiany, które miały ułatwić kontakt i zgłaszanie szkód.
Henryk73 / 46.112.234.* / 2011-05-12 15:04
Do tej pory do generali jest sie trudno dodzwonic a raczej graniczy to z cudem.
Z zadna firma ubezpieczeniowa nie mialem tylu problemow co z nimi!
FrankWilliams / 95.49.163.* / 2011-03-20 00:30
takie zmiany usprawniające system napewno moga powodować małe zamieszanie w fazie wdrażania i prób, ale później pozwalaja wszystko szybciej załatwić
Rouch / 148.81.190.* / 2011-03-20 14:43
ta sytuacja była przyczyną wielu opóźnień i sporej ilości nieporozumień, jednak minęło już dużo czasu i Generali powinno uporać się z tym problemem.

Najnowsze wpisy