Brak słów
/ 94.254.132.* / 2015-08-23 09:43
Powiem tak, Pan " Regan" żyje sobie z dotacji, zadłużony po uszy , wszytko co ma przepisał na swoich podwładnych steroryzowanych goźba straty pracy pracowników. Ci natomiast grzecznie przynoszą w zębach kasę raz do roku, po tym jak E U przeleje na ich konta. Agroturystyki nie ma , 5 lat wg. Prawa po otrzymaniu dotacji stała...., nie koniecznie miała działać .... Remont zrobiony i budynek przeznaczony do zamieszkania pracowników i jego samego. Tez oddany pod dzierżawę Pani Ul owej 😀😡stare maszyny, pamiętajace wczesne ZSRR, poruszają się po polach i drogach bez ubezpieczeń, przeglądów, hamulców..... Stado, rozrastalo się, z koni wyrzucony na pole z pochodzeniem niejednokrotnie bdb. Na chłód i głód. Rodziły się nowe, i tak często.umieraly dorosłe. Zarobaczone, spuchniete, przeganiane z pola na pole. Martwe zakopywano w dolach, często dobijajac szpadlem. Czy coś się zmieniło....? Pewnie nie. Tyle tylko że ogrodzenia z desek postawiono na długości kilkunastu km. Z poscinanych drzew, " jak idzie" , gdzie tu ekologia? Tak jak martwe konie, śmieci tez pan Regan zakopuje do dołow, na terenie gospodarstwa " ekologicznego". I długo i dużo by tu opowiadać....niby wszyscy w okolicy wiedzą co się działo i dzieje, nikt nic nie robi. wejdźcie w posty z lat 2006 wcześniejszych i późniejszych, np. Dzikie stada REGANA. Miłej.lektury.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/