Pirx2015
/ 87.207.60.* / 2015-05-31 09:24
Największe zmiany dokonywały się na początku lat 90 XX wieku, kiedy dopiero Sejm dostosowywał prawo do potrzeb gospodarki rynkowej, było więc pole do popisu dla oszustw na wielką skalę. Polska była też biedna przed II Wojną Światową, zniszczenia materialne i ludzkie straty w trakcie jej trwania pogłębiły ją, a okres socjalizmu nie sprzyjał bogaceniu. Dokonano odbudowy części infrastruktury, ale pod kątem tzw. gospodarki planowej. Niestety były to plany, jak z "MISIA" na skalę naszych możliwości. Wszystkie rządy po zmianie ustroju złożyły się na katastrofalną sytuację kraju i ogromnej większości rodaków. Plan Balcerowicza był potrzebny, ale nie w tak drastycznej i gwałtownej formie. Szczególnie nie powinno się nie pozwolić na zniszczenie zakładów produkcyjnych, bo mimo technologicznego zacofania, jednak mogły zostać stopniowo modernizowane, zamiast likwidacji. "Sprzedaż" ich zagranicznym inwestorom była dla nich często tylko sposobem, dla zlikwidowania potencjalnej konkurencji. A co do naszych "biznesmenów", to którego z dyrektorów socjalistycznej fabryki, było stać na wykupienie choćby jej fragmentu, wg. rzeczywistej wartości? Dlatego najpierw doprowadzali zakłady do upadłości, aby od syndyka wykupić lepszy kawałek za marne "grosze". Teraz wielu z nich to „uczciwi biznesmeni”, bo mając kasę stać ich na uczciwość.