Witam, dawno mnie tu nie było - pracy trochę... Chciałbym zwrócić uwagę na pewną sytuację, która zdarzyła się mojej znajomej, przy okazji członkowi AXA OFE. Otóż pani ta 6 maja br. podpisała umowę o członkostwo w OFE Nordea - przy "pomocy" pracownika firmy GFI. Następnego dnia pani uznała (po sprawdzeniu wyników OFE), że jednak zostaje w AXA. Zadzwoniła do pana z GFI, który stwierdził, że to niemożliwe, że już jest w Nordea. Zadzwoniła do mnie - nie zgodziłem się ze zdaniem pana z GFI. Klientka wysłała pismo do Nordei i AXA informując, że zostaje w AXA (pisma na odpowiednich drukach). Okazało się, że AXA o żadnej umowie nic nie wie - nie wpłynęło zawiadomienie o zmianie OFE. Wymiana pism z Nordea trwała jakiś czas. Jaki jest finał sprawy? Otóż okazało się, że klientka "podpisała" umowę z Nordea 25 lipca br. (mimo, że ma kopię umowy ze swoim podpisem z 6 maja). AXA umieściła klientkę na liście transferowej i zostanie ona lada chwila członkiem Nordei. Przestrzegam przed takim postępowaniem - to może się skończyć prokuraturą (choć prokuratura to dopiero początek). Moja znajoma właśnie nad takim rozwiązaniem się zastanawia. I jeszcze jedna sprawa, istotniejsza - nie dziwmy się, że chcą zakazać akwizycji, skoro sami przez takie i podobne zachowania do tego doprowadzamy...