Mundek
/ 195.85.227.* / 2006-07-17 16:50
I po sesji! 1,80% w plecy! Gabrik ok. g. 14.00 zrobił mały konkurs i prawie nie pomyliłem się co do poziomu zamknięcia poniżej 2865. WIG 20 wynosi 2867 (gdyby nie to podciągnięcie w ostatnich 3 minutach to nawet trafiłbym dokładnie – przyznać się który to zrobił :). Dlaczego tak obstawiałem? Otóż założyłem, że sytuacja z piątku powtórzy się. I powtórzyła się! W piątek rynek walczył z poziomem ok. 2920 bo 2934 to czerwcowy szczyt, a dziś rynek walczył z poziomem 2960-2980, bo 2964 to idealne zniesienie Fibbonaciego 0,382 ostatniej fali wzrostowej (i co ciekawe piątkowe otwarcie, po czwartkowej zwałce!). I stąd właśnie moja prognoza na 2965. Ta walka to po prostu ilustracja złudzeń i nadziei na to, że będzie lepiej.... Może będzie, może nie.... Ja myślę, że nie, ale oczywiście mogę się mylić. Jeśli jutro na trwałe przekroczymy ten poziom w dół, to kolejnym wsparciem jest 2739 (0,618), a potem już dopiero dołek na 2537. We will see. Cała Europa na rozdrożu (w ciągu dnia sporo na minusie, ale po początku sesji na NYSE, trochę odrobili – Londyn był nawet na plisue, choć teraz pewnie się dziwią i niewykluczone że pojadą w dół...). Mocno w dół (-2,80%) pojechał powiązany z nami wspólnym losem rynków wschodzących BUX. Zważywszy na to, że na NYSE spore wahania (było +63 w pierwszych minutach i już pewnie wielu myślało, ze super, tymczasem po godzinie jest już -23! ; co oczywiście nie znaczy, że nie będzie + ; po prostu są wszyscy skołowani i tyle!) to jest i będzie ciekawie. Swoją drogą – USA zjechało tak bardzo mocno i aż do czerwcowego dołka, więc nawet jak się trochę odbiją, to nie zmieni to nieciekawego obrazu rynku. Czekam z gotówką na rozwój wydarzeń, a tymczasem spadam do kina. Pozdro. PS. Nie podejmuję, się obstawiać dziennych wahań, bo po pierwsze nie mam czasu (dziś miąłem wyjątkowo więcej), a po drugie nie interesują mnie one tak bardzo, bo obstawiam dłuższe trendy.