Ten pan z lekka się rozminął z rzeczywistością.
Faktycznie ING pobiera niezłą sumkę w kwotach bezwzględnych, ale uwaga:
1. Uchwałą zarządu ta kwota została ograniczona do 10 000 000,00 złotych - do końca 2010 roku.
2. Przy circaebałt 33 000 000 000,00 zł kapitału wychodzi to raptem 0,03%, to dużo czy mało zdecyduj sama.
3. ING ma jedną z lepszych na rynku OFE stopę zwrotu - opłata za zarządzanie pomniejsza stopę zwrotu, czyli faktyczna stopa zwrotu środków zgromadzonych w OFE jest większa o tę opłatę.
Co do osób podających się za tzw. "niezależnych" jest to zjawisko coraz bardziej powszechne, niestety ci osobnicy to są męty w środowisku akwizytorów.
Ustawa o OFE bardzo precyzyjnie reguluje zasady funkcjonowania OFE i rachunki klientów funduszy, w myśl tej ustawy, są "bezobsługowe" tzn. akwizytor sprzedaje, spisuje umowę i przekazuje ją do OFE, który reprezentuje.
I na tym kończy się rola akwizytora/agenta/doradcy.
Reszta to już działanie PTE.
I tutaj już pierwsze odstępstwo od ustawy - zasada jeden akwizytor, jeden fundusz jest często nagminnie łamana przez panów "niezależnych". Znam kilka przypadków, gdzie akwizytor małżeństwo wpisuje do różnych OFE.
Dlaczego tak czyni?
Bo zna siatki prowizyjne kilku OFE, które są różnie skonstruowane i pod płaszczykiem doradztwa, wykorzystując nieświadomość klientów, zapisuje ich tam, gdzie on lepiej zarobi.
Prawda jakie fajne?
Ale jest to oszustwo oczywiście.
Podobnie jak mit taniej jednostki.
I obietnice regularnego "serwisowania" rachunku klienta w OFE - chociaż nie, tutaj jeszcze jest możliwość i okazja przepisania klienta za dwa lata do innego OFE - wszyscy się cieszą. Klient bo mu się wydaje, że ktoś pilnuje jego kasy i akwizytor, bo ma zastrzyk nowej gotówki z tego samego klienta.
I wiele innych.
Reasumując, w świetle ustawowej zasady "jeden akwizytor, jedno OFE" samo pojęcie niezależnego doradzania emerytalnego jest już delikatnie mówiąc nadużyciem.
Dlatego na przyszłość rada - jeżeli zadzwoni do Ciebie osoba reprezentująca jeden konkretny OFE, możesz jej wysłuchać i ew. porozmawiać. Jeżeli jednak będzie to "niezależny magik" i doradca to spuść go po brzytwie.