Forum Forum emerytalneZUS

Orzekanie o niezdolności do pracy

Orzekanie o niezdolności do pracy

Money.pl / 2007-11-18 16:44
Komentarze do wiadomości: Orzekanie o niezdolności do pracy.
Wyświetlaj:
jedrek Max / 83.7.147.* / 2012-03-14 20:09
Orzecznicy to wywaleni lekarze ze szpitali to nie douczeni lekarze lenie nie doksztalcaja sie po30 latach pracy dalej ma najniszszy stopien w medycynie to co pisze zus to jedne wielkie klamstwo ginekolok wypowiada sie w sprawie ortopedy nie umieja wlaczyc kom pisza na maszynach nie maja pojecia o eczeniu dlatego sa w zus bo prywatnie nik do nich by nie poszedl debile
Justi1988 / 178.36.116.* / 2012-02-04 11:12
Jak tak to wszystko czytam, to aż boję się iść na komisję lekarska!!! :( Wczoraj składałam papiery teraz czekam na termin...
Wyznawca ZUS-u / 212.122.223.* / 2012-02-03 10:11
Bylem ostatnio na KOMISJI-jestem po operacjach konczyn dolnych- a na kOMISJI badal mnie NEONATOLOG
JAŚ / 164.127.45.* / 2012-01-20 21:04
BYŁEM DZIŚ NA KOMISIJ LEKARSKIEJ I LEKARZ ORZECZNIK NAPISAŁ MI ŻE NIE JEST PAN NIE ZDOLNY DO PRACY CO TO ZNACZY
wiwan / 2012-01-23 12:29
Oznacza to, że lekarz orzecznik nie stwierdza ani:
1. całkowitej niezdolności do pracy, ani
2. częściowej niezdolności do pracy.
Więc nie wypowiada się już tym bardziej o czasowości lub trwałości.

Wniosek o świadczenie jaki Pan składał zostanie więc rozpatrzony negatywnie.

Zgodnie z pouczeniem na tym orzeczeniu przysługuje "sprzeciw" wobec niego w terminie 14 dni, co skutkuje ponownym orzeczeniem, tym razem już przez komisję w składzie trzyosobowym.
moje pytania / 77.95.49.* / 2011-12-28 14:17
Tak stworzonego głupiego prawa szkodzącego osobom niepełnosprawnym czy chorym to tylko Polacy, polakom potrafią zrobić.
1. Czy lekarze, którzy leczyli pacjentów w szpitalu, którzy przeprowadzali
operacje, którzy widzieli tych ludzi po ich wypadkach, nie sa tymi,
którzy najwięcej wiedzą o tym pacjencie? Czy to nie oni po
wypisani ze szpitala dają im pewne zalecenia? Czy wielu z nich nie
mówi swym pacjentom, trzeba się maksymalnie oszczędzać, nic
nie robić, tylko spacerki i drobne czynności?
2. Czy stresy spowodowane chodzeniem co roku lub kilka lat do
orzecznika osobom po ciężkich wypadkach, osobom mającym
przeporacowane te minimum lat pracy tj 15 czyli tyle ile maja osoby
niektorych grup zawodowcyh by otrzymać STAŁĄ EMERYTURĘ, mają
być lekarstwem?
3. Skoro orzecznik jest takim znawcą, że osoba z cieżką przewlekłą
chorobą lub po cięzkim wypadku może po przekwalifikowaniu się iść
do pracy, to DLACZEGO ORZECZNIK OD RAZU NIE WYSYŁA TEJ
OSOBY NA ODPOWIEDNI KURS I NIE KIERUJE JEJ DO PRACY NA
ODPOWIEDNIM DLA NIEJ STANOWISKU? Te osoby pozostawione
samemu sobie w dobie wielkiego bezrobocia moga podejmnować
się robót szkodzących ich zdrowiu lub zagrażąjących innym byle by
móc żyć w kraju. Kto wtedy będzie odpowiedzialny na tych ochych,
którzy ponownie moga trafić na poważniejsze zabiegi do szpitali?
Kto odpowie za krzywdy wyrządzone przez tych ludzi, którzy z ich
niepełnoosprawnością, chorobami będą pracować na
niewłaściwych stanowiskach?
marcelino201 / 31.61.130.* / 2011-12-04 11:16
z tą instytucja sie nie wygra. Byłem na badaniu lekarskim zus i jakie było moje zdziwienie gdy Pan lekarz zaczął do mnie teksty
1. Astma oskrzelowa to nie choroba
2 uszkodzenie całkowite nerwów kończyny dolnej to nie choroba
3 bóle kręgosłupa i nóg szcególnie kolan podczas poruszania się to nie są dolegliwości
4 stan zwyrodnieniowy całego układu ruchu to nie choroba
TO JA SIĘ PYTAM CO DLA ZUS JEST CHOROBĄ
I DECYZJA ZDOLNY DO PRACY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
rak...złoś / 83.11.238.* / 2012-05-09 09:56
Łoj ! konował coś pytał ? mnie nic nie pytał tylko jak wszedł do domu [miałem komisję na miejscu -nowotwór z przerzutami]od razu warknął, że "oN" wszystko wie a my mamy się nie odzywać. Jestem emerytem,wymagam opieki, ledwo człapię po domu, z cewnikiem będę do końca życia [powikłanie pooperacyjne].
Tyle orzeczników mamy a do mnie przysłali pediatrę z Kartuz m. ch.szarpał za cewnik jakby coś takiego widział pierwszy raz na oczy. Dowiedziałem się, że w Kartuzach jest więcej takich chwastów, co to trzeba wyplenić.Nie odwołałem się bo jednak trzeba mieć trochę siły.
Uciekał z domu,tak szybko, że nie wyrabiał zakrętów... wiedziałem już jaka będzie decyzja.
tomson / 164.127.170.* / 2012-04-13 11:55
ZUS zakład udręki społecznej ryba psuje się od głowy my jesteśmy tylko po to by pracować i umierać a nie na renty liczyć. kto to zmieni 67lat to wrak człowieka co dalej 76 zmienić system
jadzia 57 / 77.252.97.* / 2011-09-16 16:47
mam 57 lat skonczonych w tym 26 lat pracy w ubieglym tygodniu bylam na komisji ZUS i oczywiscie renty nie dostałam ,lekarze u ktorych sie lecze mowia ze jestem nie zdolna do pracy.. mam wiele chorob ktorych nie bede teraz wymieniac ..na chwile obecna skonczylo mi sie zwolnienie lekarskie i jestem bez srodkow do zycia. w zakladzie w ktorym pracuje nie moge zostac zwolniona przez szefa gdyz jestem w okresie chronionym ,gdybym zwolnila sie sama nie nalezala by mi sie kuroniowka...( zadne swiadczenia) moj stan zdrowia nie pozwala mi na powrot do pracy co mam teraz zrobic ??!
nonsensehunter / 83.30.88.* / 2011-09-07 21:37
Podam mechanizm oszukiwania ludzi z chorobami zawodowymi

Częściowa niezdolność do pracy w myśl ustawy o FUS z 17 grudnia 1998 roku.

Szereg publikacji próbujących zdefiniować to pojęcie na „sponsorowanych” stronach masowych środków przekazu eksponuje to ,co chce , a nie to ,co jest prawdziwą istotą zagadnienia. Niedopowiedzenia w tej kwestii spowodowało wiele anomalii .Dokładając do tego indoktrynację lekarzy , gdzie potencjalnego rencistę przedstawia się jako symulanta lub nieudacznika , obciążającego tylko budżet,. przysłania problematykę złożonego zagadnienia. Próbuje się naginać pojęcie częściowej niezdolności do pracy, czy to w orzecznictwie rentowym , czy nawet w samych wyrokach sądowych do „zapotrzebowania” budżetowego państwa. Złe szkolenie lekarzy w zakresie orzecznictwa rentowego ,doprowadza ich w konsekwencji do czynów zabronionych. Kilkunastoletnie zaniedbania w szkoleniu i wadliwe orzecznictwo rentowe doprowadziło do wielu krzywd wyrządzonym chorym ludziom. Naprawienie tego bałaganu przekracza granicę wyobraźni ,przypuszczalnie skończy się to komisją sejmową ,czy nawet ustawą rekompensacyjną .
Prawidłowe orzecznictwo rentowe w tej kwestii reguluje art. 12 ustawy o FUS ,gdzie punkt 1 brzmi : Niezdolną do pracy w rozumieniu ustawy jest osoba ,która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu. Pomijając punkt drugi art. 12, który sprawy nie dotyczy , to problem ZUS tkwi w interpretacji punktu trzeciego tego artykułu. Częściowo niezdolną do pracy jest osoba, która w znacznym stopniu utraciła zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji. Wynika z niego niezbicie ,że prawie każda choroba zawodowa musi skutkować orzeczeniem o minimum ,częściowej niezdolności do pracy. Posłużę się przykładem górnika z pylicą. Niezdolność do pracy w zawodzie jest oczywista , naruszenie sprawności organizmu nie ma tu znaczenia przy stwierdzonej chorobie zawodowej, dlatego ,że lekarz musi zapobiegać chorobom, a ustawa o zawodzie lekarza (art. 2 ust 1),nie warunkuje zapobiegania chorobom od jej zaawansowania. Analizując dalszy fragment art. 12 ust 1 dochodzimy do :”nie rokuje zdolności do pracy po przekwalifikowaniu”. Rokowania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu ma dokonać lekarz orzecznik. Zadanie nie wykonalne.
Po pierwsze: pojęcie kwalifikacji bowiem powinno być rozumiane z jednej strony jako przygotowanie zawodowe, które określa rodzaj i poziom ukończenia nauki (ujęcie formalne) ,istnieją tutaj cztery szerokie poziomy kwalifikacji (ISCED 97), z drugiej zaś strony w jego zakres wchodzi także doświadczenie zdobyte w toku zatrudnienia, w tym również wynikające z postępu technicznego i technologicznego, zmiany urządzeń, techniki i zasad pracy (kwalifikacje rzeczywiste). Mając na względzie ,że kwalifikacje rzeczywiste są układem dynamicznym , podlegają ciągłym zmianom na skutek zmian zachodzących w środowisku pracy oraz rozwijania indywidualnych możliwości człowieka, dlatego niemożliwe jest ich definiowanie, zwłaszcza poziomu kwalifikacji ,jak stanowi ust 3 art. 12 ustawy o FUS. Tym bardziej , że art. 13 tejże ustawy będąc w dyspozycji do art. 12 wychodzi poza pojęcie kwalifikacji jeszcze szerzej mówiący o charakterze i rodzaju pracy (praca górnika w szczególnych warunkach). Niewykonalne.
Po drugie: konstrukcja prawna artykułu 12 ust 1 ,choć rodzi szereg wątpliwości interpretacyjnych , to jednoznacznie odnosi się do niezdolności całkowitej. Zwraca na to uwagę ekspertyza dla potrzeb sejmu (168) Pani prof. Uniwersytetu Wrocławskiego Urszula Kalina–Prasznic z Wydziału Prawa i Administracji ( Proszę zwrócić uwagę na druki odmowne o rentach z ZUS , gdzie właśnie powołują się błędnie na art.12 ust 1).
Po trzecie :w konsekwencji orzekanie o częściowej niezdolności do pracy z art. 12 ust 1 wyklucza zaistnienie częściowej niezdolności do pracy w ogóle.
Po czwarte: choroba zawodowa jest pojęciem medyczno-prawnym i w związku z tym już wcześniej odbyło się ustawowe analizowanie naruszenia sprawności organizmu ,czy to przy ocenie trwałego uszczerbku na zdrowiu przez ZUS (art. 11 ust 2 ustawy z dnia 30 października 2002 roku ustawy o zabezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych) czy orzeczeniu o stopniu niepełnosprawności (art. 4 ust 3 ustawy z dnia 27 sierpnia 1997 roku ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych), dlatego ponowne orzekanie o stopniu naruszenia sprawności organizmu jest bezcelowe, orzeczenia o uszczerbku na zdrowiu i niepełnosprawności są bowiem niepodważalne, podważyć je mogły tylko strony zainteresowane , i to tylko w ustawowym terminie.
. Warunkowanie przekwalifikowania jest niemożliwe ze względów podanych wyżej. Zwraca na to uwagę również art. 13 ust 2 ustawy o FUS ,gdzie orz
tursyrk / 89.79.175.* / 2011-09-01 20:25
Lekarze nie dostają premi za "zwalczanie" pacjentów. Oni mają wyznaczone limity, na konkretną ilość wniosków mogą przyznać tylko odpowiednią ilość rent. Fakt, że lekarze w ZUSie to same zrzuty z różnych przychodni i szp[itali ską ich wyrzucili, ale to nie oni te limity ustalają. Za wszystko możemy serdecznie podziękować naszemu cudownemu rządowi, który szuka oszczędności i trafił w dziesiątkę. Pozbył się już setek tysięcy rencistów w tym roku, a co będzie dalej...
nlio / 83.10.124.* / 2011-08-26 11:07
Uzdrawianie to norma, nawet cudów nie potrzeba, żeby ORZECZNIK ZUS Cię uzdrowił. Najpierw przyznają rentę, aby po kilku miesiącach ją zabierać. Otrzymałem pismo z DEPARTAMENTU ZUS w WARSZAWIE, iż w ramach kontroli kieruje mnie na badanie lekarskie. Gdzie dwa miesiące wcześniej orzecznik uznał mnie za niezdolnego do pracy na dwa lata. Pani na badaniu od razu mi powiedziała, iż pewnie chcą mnie wysłać do pracy i pewnie cofną do lekkiego. W między czasie przeszedłem kolejną poważną operację, co udokumentowałem kartą informacyjną ze szpitala, ale to nie zrobiło wrażenia na badającym. Zalecenia lekarzy są jednoznaczne - jeśli będę cokolwiek robił, to może się skończyć dla mnie bardzo źle - ale ZUS wie lepiej co mogę, a czego nie. Czekam na decyzję, która zostanie wydana zaocznie. Niestety - wybór należy do ZUS - ale i tak oni wyślą Cię tylko w jedno miejsce - na wieczne wczasy pod ziemią.
mormont / 2011-07-26 22:00
Wlasnie dzisaj wrocilem z komisji gdzie po 4 latach bycia na rencie po plastyce zastawek i zalozeniu pierscieni na nie , ablacji , łaczeniu nici sercowych i bajpasach stwierdzono ze jestem zdrow ja ryba a niestety caly czas zdazaja sie arytmia , czestoskurcz i tachykardia z powodu ntakychardii mialem przeprowadzana kardiowersje + do tego doszły dwie operacje kregosupa ostatnia 8 miesiecy temu napisalem odwolanie czekam na komisje jesli to nie pomoze napewno udam sie do sadu pracy
Edek. / 46.204.3.* / 2011-06-25 16:56
Gdyby napisał: "Jest pani niezdolna do pracy" to jakbyś to zrozumiała? A no właśnie że jesteś niezdolna do pracy (należy się renta).
Lekarz napisał Ci jednak że NIE jesteś niezdolna do pracy, więc inaczej mówiąc jesteś zdolna do pracy. Ot, po prostu zaprzeczenie tezy że jesteś niezdolna do pracy. Proste.
W skrócie (bo to pewnie Cię najbardziej interesuje): NIE DOSTAJESZ RENTY
wanda44 / 89.77.235.* / 2011-06-24 16:13
Odebralam dzis Orzeczebnie od Lekarza ZUS i nie moge go zrozumiec . Napisal mi Nie jest Pani niezdolna do pracy . Wiec sama nie wiem czy dostalam ta rente czy nie jak mam to zrozuumiec ? Prosze o pomoc
wanda44 / 77.114.188.* / 2011-11-25 08:50
mam pytanie jaka pani otrzymala odpowiedz .Jestem w takiej samej sytuacji.Pozdrawiam Hania
mtknad6 / 2010-12-15 00:58
Czy istnieje możliwość skierowania zbiorowego pozwu przeciwko zbrodniczej polityce ZUS do Strasburga?
Od 2007 r. choruję na raka. ZUS pozbawił mnie pracy, odmawiając świadczenia rehabilitacyjnego celem przedłużenia zwolnienia i dokończenia radioterapii. Czyli uznał, że nie przewiduje poprawy zdrowia. Mimo protestu z mojej strony, że nie chcę tej renty, bo po roku ZUS mi rentę zabierze i zostanę bez środków do życia, Pani orzecznik zapewniła mnie, że nie ma obaw, do pracy już nie wrócę. Otrzymałam całkowitą niezdolność do pracy na okres lat 3 i na 1 rok niezdolność do samodzielnej egzystencji - konkretnie był to wtedy 163 zł dodatek pielęgnacyjny. Po roku (nie minął jeszcze rok od ostatniej radioterapii) wystąpiłam ponownie do ZUS o przedłużenie dodatku pielęgnacyjnego.. Orzecznik próbował mi odebrać grupę. Komisja oczywiście również nie przedłużyła mi dodatku pielęgnacyjnego. Sprawę skierowałam do Rzecznika Praw Obywatelskich i Ministerstwa Zdrowia. Orzecznik palcem nie ruszył, aby cokolwiek zadziałać. Otrzymałam tylko odpowiedź, że jest im niezmiernie przykro, ale nie wolno im ingerować w sprawy ZUS, i że się polecają na przyszłość. Natomiast Ministerstwo Zdrowia odesłało skargę, wraz z pełną dokumentacją medyczną do Departamentu Skarg. Departament Skarg natomiast do ZUS, tyle że w Warszawie na Czerniakowską. A Czerniakowska? Z powrotem do ZUS krakowskiego i to do tego samego orzecznika na którego złożyłam skargę. Wysłano mnie na badanie onkologiczne do Szpitala Bonifratów. Zastanawiam się jak lekarz onkolog mógł zakwestionować opinię prowadzącego mnie onkologa, wnioskującego o przedłużenie świadczenia. Nadmienię tylko, że miałam raka nieoperacyjnego z 11 węzłami chłonnymi zajętymi przez raka. Przed operacją, celem zmniejszenia guza otrzymałam 3 cykle chemioterapii. Po operacji kolejne chemie, następnie 25 cykli radioterapii. Aż do chwili obecnej jestem na hormonoterapii. W każdym razie Komisja (badanie wygląda tak jak w czasie okupacji hitlerowskiej, gdy wywożono ludzi do obozów pracy, tyle, że nie polewali mnie zimną wodą).
Oczywiście odmowa, ale już nie grupy, tylko dodatku pielęgnacyjnego.
Minęły trzy lata i ja nadal żyję. Na razie nie stwierdza się dalszych przerzutów, ale doszły choroby związane z przebytym leczeniem, między innymi obrzęk limfatyczny ręki po usunięciu węzłów chłonnych, nadciśnienie tętnicze III stopnia, czyli najcięższe; cukrzyca II stopnia. Mam też potężne zwyrodnienia w całym kręgosłupie, ale najgorsze w kręgach szyjnych. Teraz w grudniu stawiłam się u orzecznika. - ZUS odbił sobie wcześniejsze przykrości i pozbawił mnie w wieku 54,5 roku całkowitej niezdolności do pracy i przyznał częściową niezdolność do pracy na okres lat dwóch. Dowiedziałam się przy tej okazji, że na nadciśnienie tętnicze pracownikom umysłowym nie przysługuje renta (ciekawa jestem skąd w takim razie mają renty pewne dobrze mi znane osoby - młodsze ode mnie, wyłącznie na nadciśnienie i na dodatek przyznane na stałe?)
ZUS w majestacie prawa pozbawił mnie pracy, teraz pozbawia mnie środków do życia.
Ktoś napisał tu na tym forum, że świadome krzywdzenie słabszych jest przestępstwem.
To oczywiście jest prawdą. Gdy uzyskałam decyzję, że mogę wykonywać dotychczasową pracę, że mogę się przebranżowić, że mój wiek jest powodem odmowy poprzedniej grupy, że na skutek rehabilitacji dojdę do zdrowia, to zarówno prowadzący mnie onkolog, jak również lekarz z przyklinicznej poradni nadciśnieniowej dosłownie zakipieli.
Ja przez 5 dni, po odebraniu orzeczenia nie byłam w stanie wstać z łóżka. Nie wychodziłam z pokoju. Myślałam tylko o tym jak zakończyć ten koszmar. Teraz jednak się zebrałam. Napisałam odwołanie. Jutro zamierzam go zanieść do ZUS-u. Nie wiem z czego będę żyła (jestem osobą samotną), bo wiadomo, że przy odwołaniu ZUS wstrzyma świadczenie - tą ogromną kwotę pewnie gdzieś około 600 zł (po prawie 28 latach pracy), ale postanowiłam się odwoływać. Wiem, że Komisja Lekarska - zresztą ZUS-owska, znowu zrobi parodię praworządności. Tym razem odwołam się do wszystkich instancji Sądu. Jeżeli będę żyła sprawa trafi do Strasburga. Staram się o pełnomocnika, który będzie mnie reprezentował, w chwilach złego samopoczucia.
Postanowiłam też - już po tej komisji - założyć blog, w którym umieszczę całą moją korespondencję z ZUS-em, z Ministerstwem Zdrowia, z Rzecznikiem Praw Obywatelskich i zeskanowane odpowiedzi. Ujawnię swoje nazwisko, ale również dane wszystkich orzeczników, którzy mnie skrzywdzili i krzywdzą nadal. Nie będzie to trudne, bo na zeskanowanych dokumentach będą widoczne pieczątki.
ZUS na Czerniakowskiej nawet się nie pofatygował, aby odpowiedzieć na moje 4 pytania, które zadałam. Dwukrotnie występowałam o to. Za pierwszym razem przysłał mi tylko marnej jakości kserokopię dokumentu, który wysyłają do wszystkich z ręcznym dopiskiem na górze strony: Szanowna Pani, a potem ble, ble, ble - ani jednego konkretu. Drugie pismo było identyczne, tyle, że już wydruk komputerowy.
W tym kraju każdego się krzy
ojtek 38 / 89.238.6.* / 2014-10-24 13:48
a mam pytanie czy od tych wszystkich decyzji zabierajacych renty ludzom nie zdolnym do pracy patrz "cudownie ozdrowiałym "Mozna sie odwołac do trybunału praw czlowieka w Strasburgu ?Moze to samowole Zus i orzeczników jak zaczną nakładac kary w euro
mtknad6 / 2010-12-15 01:04
Długi jest ten mój tekst, ale skoro zaczęłam to dokończę:
W tym kraju każdego się krzywdzi. Krzywdzi się nas ludzi ciężko chorych. Krzywdzi się młodzież, która nie ma szans na podjęcie godziwej pracy. Krzywdzi się emerytów, dając im po dziesiątkach lat pracy jałmużnę i szantażuje, że się jeszcze odbierze te kokosy, Krzywdzi się pracodawców, obciążających ich podatkami, i składkami ZUS, które są nie do udźwignięcia, krzywdzi się pracowników, bo ich płace są zaniżanej.. Młodym każe się rodzić więcej dzieci, aby były emerytury, tymczasem, gdzie te dzieci będą pracować, skoro zlikwidowano wszystkie polskie zakłady pracy. Podżega się jednych przeciwko drugim do nienawiści, tylko po to, aby odwrócić uwagę od oszukańczych praktyk.
Pan orzecznik, który odebrał mi po roku dodatek pielęgnacyjny i próbował pozbawić środków do życia powiedział do mnie, że on działa tylko zgodnie z prawem. Idąc tym tokiem rozumowania wszyscy hitlerowcy są usprawiedliwieni, bo oni też działali zgodnie z obowiązującym wówczas prawem. Stan wojenny też został wprowadzony zgodnie z obowiązującym wówczas prawem - dlaczego więc teraz takie larum?
Każde bezprawie można tak motywować. Ale ten pan orzecznik się myli. On nie działa zgodnie z prawem, bo ustawodawca przewidział możliwość pracy osób z całkowitą niezdolnością do pracy, bez prawa grożenia im utratą świadczenia - dlaczego zatem nawet gdy nie mogą ze względu na stan zdrowia pracować, pozbawia się ich jedynych środków do życia?
Nie pałam nienawiścią do tych ludzi. Wiem, że poniosą karę za swą głupotę i złośliwość.
Osobiście zawsze stosowałam zasadę, że w pracy najpierw muszę być człowiekiem, potem urzędnikiem - dobrze wywiązującym się ze swych obowiązków, a więc życzliwie traktować klienta, a dopiero na trzecim miejscu są przepisy prawne, które zresztą mają mnóstwo celowych luk. Te luki lekarze orzecznicy świetnie wykorzystują dla swych rodzin, znajomych, a myślę, że również wielu za pieniądze. Tak jak wspomniałam, nie pałam nienawiścią, ale zamierzam się bronić i wykazać te wszystkie niedorzeczności. Nie wierzę w sprawiedliwość i że odwołaniem się tutaj do Sądów coś uzyskam, bo nie mam zamiaru szukać żadnych znajomości, nie mówiąc już o korupcji.
Ponawiam jednak pytanie: Czy ktoś wie, w jaki sposób można złożyć zbiorowy protest w sprawie praktyk ZUS-u do Strasburga?
Henryk Bownik / 94.246.170.* / 2017-01-02 22:55
Gdyby można było złożyć zbiorowy protest w sprawie uzdrowień ZUS i ich praktyk do Strasburga - to ja jestem pierwszy na liście bo mam spore z nimi porachunki i nature wojownika. Jestem przed sprawą sądową - rejon Kiece. Polecam się.
wiwan / 2017-01-03 09:00
Starsburg wymaga wyczerpanie procedury krajowej.

Zbiorowość pozwu zaś (przynajmniej w procedurze krajowej) wymaga tożsamości roszczeń i tożsamości naruszonego przepisu.

Mam wątpliwość więc czy miałoby to zastosowanie gdy właściwie cały wątek dotyczy tu poszczególnych orzeczeń lekarskich, a nie łamania konkretnego przepisu dotyczącego np. jakiegoś warunku stażowego.
Andrzej543 / 62.141.253.* / 2013-06-06 12:39
Ja już skłądałem w innej sprawie została odrzucona, ale ta może by przeszła gdyż takie postępowanie bez przeprowadzania poważnych badań decyzja w 10 minut to śmiech na sali.
Spokojnie taki lekarz orzecznik odpowiadał by nawet za to że podjął się roli która nie ma nic wspólnego z określaniem stanu zdrowia, nie biorąc pod uwagę przedstawianych kart chorobowych i innych.Dlatego się utarło się że jeśli ktoś może chodzić i mówić to mu się renta nie należy tj. dosłownie poniżanie tych którzy starają się o rentę.
taka Polska / 77.95.49.* / 2011-12-28 15:03
Tak tę sprawę powinno się raz a dobrze zakończyć. To jest niedopuszczalne, by tak traktować ludzi chorych, niepełnosprawnych. To jak w obozie koncentracyjnym. Oni myślą, że ludzie chorzy mają siły z nimi walczyć, że mają rodziny, które za nich będą się z nimi użerać. Luidzie zdrowi po 15 latach pracy dostaja STAŁE EMERYTURY a chorego mającego tyle lat pracy ganiaja co kilka lat po orzecznikach. Tu potrzebny jest protest zbiuorowy. Tu potrzebny jest Strasburg.
miner / 83.30.109.* / 2011-04-08 19:14
Większość , również Pani "puszcza parę w gwizdek". Nie należy walczyć z ZUS-em w ten sposób.Na litość to ich Pani nie weźmie.Sądy też "szyją razem " z ZUSEM.W sądzie trzeba mieć mocne kontrargumenty.Podpowiem Pani sposób na ZUS.Otóż proszę poszukać wakatu na swoje stanowisko pracy i spróbować podjąć pracę.Lekarz medycyny pracy przy badaniu wstępnym nie dopuści Pani do pracy.Proszę się odwołać do WOMP w ciagu siedmiu dni od tegoorzeczenia ,nastepnie do IMP.Jest to najwyższa instancja od orzeczeń o zdolności do pracy.Szczególy podam na maila,prosze o kontakt .Strasburg dopiero po wykorzystaniu ścieżki prawnej w Polsce

atoszelma1@gmail.com
atoszelma1@gmail.com
władzia / 217.171.56.* / 2011-09-01 18:06
gdybym mogła też dostać szczegóły aby się odwołać doWOMPbyła bym wdzięczna bo też walczę z tą instytucją uzdrawiającą zwąną się zus mam chorobe zawodową na obie ręce mam nawet problem z pisaniem tego E-maila a komisja też uznała że jestem zdolna do pracy,co do tegoStrasburga podpisuję się pod tą panią,pozdrawiam i z góry dziękuję. mój adres mirtysz@op.pl
oleek / 188.33.165.* / 2010-12-06 19:55
nie dali mi renty, odwoływałam się, miałam kolejną komisję, ale niestety. Nie mam już siły nie wiem kto ale napewno nie ludzie tam pracują....

Najnowsze wpisy