UPS
/ 128.241.46.* / 2007-10-04 20:45
Tusk nie ma chłopak wyboru i musi debatować z, obydwoma, jeżeli
chce jeszcze chwile być jako nr 3 do wyborów w środkach masowego
przekazu. Stad np. jego rozpaczliwa propozycja współpracy
skierowana do PSL. Tusk wie, ze idzie w polityczna niepamięć,
wie tez, ze został umiejętnie wkręcony w grę, w którą nie umie
grac i w której bedzie owszem na podium, ale na ostatnim trzecim
miejscu, ale jego wrodzony masochizm nakazuje mu trzymać się
przysłowiowej brzytwy. Jest to i dobre, ponieważ jego
poklaskiwacze może w końcu zrozumieją, ze ten człowiek nie
nadaje się na przywódcę partii, która jako główna partia
opozycyjna powinna mieć człowieka bardziej medialnego, ale i
konkretnego, ze w końcu zastąpią go kimś bardziej
reprezentatywnym, niesepleniącym i mówiącym merytorycznie a nie
posługującym się tymi samymi, starymi dwuletnimi frazesami,
tylko, co jakiś czas wzbogaconymi o "rewelacje" typu obietnica
cudu gospodarczego itp.