Z Rail Balticą nieco jak z autostradą do Breslau za Hitlera. Nie ma uzasadnienia ekonomicznego, ma polityczne. Te wielkie pieniądze włożone w modernizację i budowę nigdy się nie zwrócą, na tym kierunku nie ma zapotrzebowania na wielkie przewozy.
I oczywiste jest to, że powinno się, jeśli już, brać pod uwagę jedyny sensowny przebieg RB-przez Grodno.