anotilosos
/ 213.108.114.* / 2010-02-05 15:55
Odnoszę takie wrazenie, ze wielu z wypowiadających sie "pod" Jan Płaskoń, reaguje bardziej na autora niż na aktualną wypowiedź. Kiedyś to nawet było zabawne, ba niektórzy moi współpracownicy nawet tłumaczyli niktóre ciekawe "sesje" i puszczali swiat. Tak ich ciekawił polski "folklor" wypowiedzi, i reakcji na hasło Jan Płaskoń.
Oczywiście Płaskoń nie jest alfą i omegą, czesto jego wypowiedzi są wybitnie stronnicze, ale też czesto porusza ciekawe tematy.
Co ciekawe , najcześciej pod Płaskoń wypowiadają sie te same niki, ba jak przyjrzec się wypowiadającym w ogóle, to mozna zauwazyc swoiste dyzury. Wyglada na to , ze ukształtowały sie , dwie główne opcje pijarowskie, opcje dyzurne stale czuwające, których zadaniem jest dowalic przeciwnikowi.
Efekt tego jest taki , ze to dowalane czesto przybiera formy groteskowe, ale zaangazowani tego nie dostrzegaja, swiecie przekonani ze odwalaja kawał dobrej roboty :).
Ba byc moze nawet zbieraja gratulacje za co efektowniejsze riposty :).
Trzecia grupa to ci w których buje jakaś wypowiedż. Np w przypadku TVP. to ci którzy z TVP czerpią jakies korzyści.
A wystarczy przyjrzec sie TVP, tak bez zacietrzewienia i emocji, aby zobaczyc , ze Płaskoń ma sporo racji.
TVP wymaga zdecydowanego odnowienia i odchudzenia. Ba wymaga własnie umisyjnienia , to co od dłuższego czasu jest to jedynie pozory tzw misji. Zresztą wystarczy porównac działajace stacje komercyjne ze stacja "publiczną". Wyraxnie widac różnice, jezeli chodzi o przerosty w zatrudnieniu, czy w efektywności . A przeciez komercyjni nadawcy nie dostaja kasy z abonamentu, ba jak przyjrzec sie programom to zarówno publiczna TV jak i komercyjna TV maja programy i filmy podobne. Wprawdzie TVP od czasu do cxzasu nad program misyjny ale w takich godzinach , ze watpię aby ogladało to więcej niz ułamek procenta potencjalnej widowni.
Jest proste rozwiązanie , Wydzielić z TVP jeden kanał na kraj, drugi na zagranicę. Opłacac to z budzetu, produkcja i emisja ma byc przedewszystkim misyjna, jezeli chodzi o kadry pozostawic jedynie niezbednych do prawidłowego działania stacji. Posostała cześc Molocha , urynkowić. Moze dalej byc państwowy czy publiczny jak inne przedsiebiorstwa, ale ma sie sam utrzymac tak jak komercyjni nadawcy z reklam. Wtedy jezeli nie poradza sobie z perostem zatrudnienia, z wydajnościa, czy kolesostwem to zwyczajnie padną. Misja na która z taka luboscia lubią powoływac się, zostanie zachowana w wyodrębnionej czesci utrzymywanej z budrzetu.
W polsce macie jeden problem, nie lubicie prostych i oczywistych rozwiazań, ale uwielbiacie kociokwik, metna wodę. Wyrażnie widac to, jezeli chodzi o TVP. Jet tu tyle grup zerujacych, a kazdy chce ugrac coa dla siebie. prawda? Tak naprawde to wszystkie te "sepy" w czterech literach maja misję.