Jeśli taki przepis wejdzie w życie, nic nie stoi na przeszkodzie, aby go ominąć, bo przecież nie będzie nadmiernym obciążeniem intelektualnym dla włodarzy dogadanie się i wzajemne zatrudnienie członków ich rodzin: Pan A zatrudnia syna Pani B, a Pani B w zamian zatrudni córeczkę Pana A.
Może nawet niedługo powstanie serwis internetowy, który będzie umożliwiał kojarzenie ze sobą posiadaczy wolnych stanowisk w administracji państwowej?

Szalona Juka tak jak Tusk- w obliczu kompletnej klapy - rozprawia o tym czego chce (innymi słowy o swoich chcicach) a nie o tym co konkretnie robi lub ZROBIŁA

Poczynania Julki to kuriozum; jaką właściwie ta kobieta pełni funkcję? Specjalista od walki z popzycją?
Dlaczego w raporcie o kartach płatniczych pominęła Sikorskiego - bo jest ministrem w rządzie PO?
Dlaczego nie interesują jej korupcyjne poczynania PSL bo to koalicjant PO?