zx
/ 83.16.202.* / 2006-04-11 07:47
Nie pierwszy to raz i pewnie nie ostatni kiedy urzędnicy każą nam płacić po raz drugi za swoje usługi bo pierwszy raz przecież płacimy zawsze płacąc podatki. Powiedziałbym, że nie jest nawet przykład skrajny oto bowiem urzędnicy doszli kiedyś do wniosku, że musimy mieć nowe dowody osobiste i nowe prawa jazdy. Sam całkiem niedawno składałem odpowiednie wnioski ponieważ żona przytomnie mi przypomniała, że właśnie mija jakiś termin i jak go nie dotrzymam to jakiś urzędas wsadzi mnie do więzienia, a inny postawi przed plutonem egzekucyjnym. Wracając do samych wniosków pomijam fakt, że musiałem się zjawić w urzędzie, co zawsze czynię z niechęcią czy wręcz obrzydzeniem patrząc się na tę zgraję moich gnębicieli, których jeszcze muszę opłacać, to jeszcze dodatkowo musiałem tam zostawić ponad 100,00zł tytułem różnych opłat i innych znaczków skarbowych. Podsumowując zatem Państwo Polskie zmarnowało mój czas oraz zabrało mi nieco ponad stówę na wymianę dokumentów, która jest mi osobiście do niczego nie potrzebna. Całkiem niedawno przeczytałem jakiś felieton gdzie ktoś przytomnie zauważył, że prawdziwa linia podziałów społecznych dzieli społeczeństwo na tych, którzy finansują całą tą coraz gorzej działającą machinę zwaną państwem oraz na tych co żyją z rękami w kieszeniach tych pierwszych. Cały dramat polega na tym, że tych co generują wartośc dodaną jest dużo mniej niż tych co wyciągają do nich ręce. Dlatego właśnie każda reforma podatkowa oznacza podwyżkę obciążeń i dlatego musimy płacić drugi raz za czynności, za które już zapłaciliśmy płacąc podatki. Wracając do samych interpretacji podatkowych sam pomysł wydawania interpretacji prawa przez organy podatkowe wydaje mi się dosyć zdumiewający w państwie, które aspiruje (powiedzmy sobie szczerze bezskutecznie) do grupy państw określanych mianem praworządnych. Zawsze wydawało mi się, że przy trójpodziale władz jedyną władzą zdolną wydawać bezstronne interpretacje prawa jest władza sądownicza, a wydawanie takich interpretacji przez fiskusa jako żywo przypomina mi sytuację bycia sędzią we własnej sprawie.