... i to jest znak by zacząć prywatyzować albo likwidować. Niewtajemniczonym przypomnę że niewolnictwo jakiego dopuszcza się rządząca elita w przymuszaniu do pracy pielęgniarki i lekarzy oraz obarczanie odpowiedzialnością za krytyczne standardy pracy doprowadziło do ucieczki części personelu medycznego z kraju mieniącego się demokratycznym i katolickim. A to ciekawe.

Ten raport zapewne będzie inspiracją dla nawiedzonych spamerów. Jeden już się wpisał:
2008-06-25 08:14:43 | 79.175.204.* | sdfghdd
Re: Polacy chcą płacić za lepsze leczenie [0]
USZCZELNIĆ ZŁODZIEJSKI SYSTEM. Obecny to worek bez dna. Jak dołożymy pięć razy tyle co jest to pewnie też będzie mało.


Faktem jest, że państwowa służba zdrowia jest definitywnie rozłożona. Przyczyniły się do tego wszystkie poprzednie rządy, a szczególnie Pisuariat. Obecny rząd PO też nie jest lepszy - zdaje się nie rozumieć sytuacji.
Jaka ta sytuacja jest? Otóż służba zdrowia od dziesiątek lat jest niedofinansowana. Z milczącą zgodą rządzących lekarze brali łapówki jako uzupełnienie śmiesznych pensji.
Ale przyszedł czas prokuratorskiego aplikanciny, który został ministrem sprawiedliwości. Ponieważ chłopczyna potrzebował spektakularnego sukcesu, a miał zadawnione prywatne porachunki z lekarzami i doskonale wiedział, co lud o lekarzach sądzi, więc wziął się za korupcję.
Skutek? Praktycznie zlikwidował państwową służbę zdrowia.
Co uczciwsi lekarze odeszli do prywatnych praktyk. W takim np. Krakowie szpitale nie mają już chirurgów, ortopedów, kardiologów... - zostali budzący strach stażyści i żóltodzioby.
Musisz się operować? Nie licz na szpital państwowy, chyba, że chcesz zostać kaleką, lub popełnić samobójstwo w sposób akceptowalny przez Kościół Katolicki .
Nie ma dyżurów w weekendy - jeśli dziecko wbiło sobie szkło do oka, a mieszkasz w uniwersyteckim milionowym Krakowie, najbliżej pomoc uzyskasz w Ostrawie, w Czechach...

Jaka jest sytuacja? Płacimy podwójnie, za państwową służbę zdrowia, która zajmuje się wypisywaniem tabletek na zaparcie staruszkom i na służbę prywatną - pełnopłatnie i bez gwarancji pomocy w nagłych przypadkach.

Co zrobić? Nie wiem, choć oczywiście mam mnóstwo dobrych rad. Jak niemal każdy.
Co gorsza, jestem niemal pewny, że Pani Kopacz też nie wie. Na jak długo starczy nam strachu przed bolszewią kaczystów, by popierać niekompetentne i nieudolne PO?