Jest kwestią otwartą czy koniecznie mamy mieć średnią unijną - w końcu jeśli to średnia to znaczy że składają się na nią również takie kraje gdzie udział wydatków na cele zdrowotne w PKB jest mniejszy niż owa średnia. Poza tą jedną uwagą reszta OK - myślę, że dane amerykańskie najlepiej pokazują zalety możliwości wyboru formy opieki zdrowotnej - jedynie państwowej czy również prywatnej (zresztą rzeczywiście wyłącznie państwowa opieka zdrowotna jest już w Polsce fikcją od wielu lat).

W rzeczywistości na opiekę medyczną wydajemy znacznie więcej niż jest to pokazywane oficjalnie. Pod stołami lekarzy płynie potężna rzeka ukrytych pieniędzy. Jestem pewien, że gdyby te pieniądze wyciągnąć nad stół, Polska bez problemu osiągnęłaby średnią unijną w finansowaniu opieki medycznej. Jak zlikwidować łapówki u lekarzy? Po pierwsze wprowadzić odpłatność za usługi medyczne oraz wprowadzić możliwość wybierania między prywatną a państwową opieką medyczną. Jeżeli ktoś się jeszcze łudzi i obwołując się obrońcą biednych, broni "bezpłatnej" służby zdrowia, to znaczy, że nigdy nie był w szpitalu na poważnej operacji. Operacja na sercu "bez komplikacji i bez kolejki" kosztuje w Lublinie ok. 3000 zł, i bez zająknięcia tą cenę płaci bezrobotny, bez środków do życia.