Beata 123
/ 83.7.148.* / 2015-08-12 10:18
Kredytobiorcy frankowi do dziś płacą niższe raty niż złotówkowi, niech każdy ponosi odpowiedzialność za swoje decyzje.
A jak to wyliczyles? Od momentu wziecia kredytu placilam wyzsze raty a nie nizsze, bank nie chcial mi udzielic kredytu w PLN bo twierdzil, ze jestem za biedna aby splacac ten kredyt ale moge dostac jako biedota kredyt w CHF. Nie wspomne ze za uruchomienie kredytu zaplacilam jakies 30.000 PLN nienaleznego zysku dla banku jest to kwota z roznicy miedzy kursem kupna a sprzedazy a frankow na oczy nie widzialam. Wiec skad to Twoje wyliczenie? Bralam kredyt jak CHF byl po 2 PLN dokladnie przewalutowano mi kredyt po 1,98 PLN, nigdy nie udało mi sie splacic raty po nizszym kursie to, ze oprocentowanie było nizsze to fakt ale moja pierwsza wplata za przewalutowanie juz na kilka lat rekompensowała bankowi to nizsze oprocentowanie.
Jak sobie przypomnisz slowa chyba to Jakubiak na poczatku zaproponowal przewalutowanie po kursie pobrania, szybko sie wycofal bo banki szybko jpoliczyly, ze gdyby przeliczyc wszystkie wplacone raty w chf plus nienalezny zysk z przewalutowania okazac by sie moglo, ze trzeba zwrocic kredytobiorca frankowym.
Mam domniemywac, ze chciales otrzymywac dewidende od nienaleznego zysku?