witam,
mam pewien problem natury jak sadze prawnej. nie wiem po prostu z jakimi argumentami uderzyc do banku (AIG), ktory wyliczyl mi niebotycznie wysokie odsetki za nie wywiazywanie sie z umowy o kredyt.
moze przytocze kilka faktow:
umowa zawarta 2005-01-28
ostateczny termin splaty 2007-01-28
kredyt w wysokosci 3997,19
w umowie widnieje zapis "24 raty 28 kazdego miesiaca. 23x206,52 + 1x206,49"
pkt. 4.w dniu zawarcia umowy oprocentowanie kredytu ustala sie w wysokosci 21,57 w stosunku rocznym, oprocentowanie ma charakter staly.
pkt .9.calkowity koszt kredytu jest rowny lacznie kwocie wszystkich kosztow, oplat prowizji zwiazanych z udzieleniem kredytu wynosi 1256,45 a rzeczywista roczna stopa oprocentowania wynosi 34,34%.
lacznie splacilem 5 pierwszych rat + 210, pozniej sytuacja zmusila mnie do zawieszenia (zaprzestania dalszej splaty, az do 01.2008 gdzie to wplacilem jednorazowo 500zl, zgodnie z informacja dzialu zajmujacego sie kredytami).
====
kilkukrotnie kontaktowalem sie z ww. bankiem na temat mozliwosci zawieszenia przesuniecia terminu splaty zadluzenia, bez efektu otrzymalem niedawno 15.11.2008 postanowienie o przekazaniu sprawy do komornika, gdzie z kolei widnieje kwota
5315,51 dla wierzyciela 3377,77 + 1937,74 odsetek.
co wydaje sie astronomiczna suma bioroc pod uwage iz z 3997,19 z czego 1242,6zl + 500zl zostalo juz uregulowanie. niestety nie jestem w stanie otrzymac od banku (podany mam numer do osoby ktorej nigdy nie ma i podobno tylko ona zajmuje sie tego typu informacjami) informacji na jakiej zasadzie obliczone odsetki.
bardzo prosze o pomoc, w kwestii jakich argumentow moglbym uzyc (przepisy prawne etc) aby uzyskac interesujace mnie informacje, na dzien dzisiejszy wyglada to dla mnie jako najzwyklejsza lichwa.