zx
/ 83.8.133.* / 2006-03-04 23:35
Zapewne takie wypowiedzi niczego nie załatwią, a tylko przysporzą nam wrogów. Tym niemniej jednak jako człowiek nastawiony do obecnego Prezydenta i jego zaplecza co najmniej sceptycznie nie bez satysfakcji odbieram jego wywiad dla "Der Spiegiel". Nasz Pan Prezydent nie powiedział niczego co jest nieprawdą, a jego jedyna wina polega na tym, że w odróżnieniu od poprzedniego Prezydenta nie chciał nie zauważyć hipokryzji tzw. krajów Starej Europy. Eksplozja protekcjonizmu w całej UE jest faktem i wcale się nie ogranicza do sprawy Unicredtio HVB w Polsce czy konfliktu wokół PZU. Każdy kto choć trochę interesuje gospodarką pamięta zapewne gorączkę wokół przejęcia Mannesmann D2 przez Vodafone, potem reanimację pieniędzmi francuskich podatników trupa zwanego Alstom. Idźmy dalej: nie tak dawno dowiedzieliśmy się, że produkcja jogurtów jest strategicznie ważna dla Francji, a było to przy okazji planów przejęcia Danone przez PepsiCo. Obecnie mamy również kilka pasztetów na stole na przykład w energetyce trójkąt Endesa, Gas Natural i E-On oraz drugi trójkąt EdF, Suez i Enel. Nie zapominajmy również o konsterancji jaką wywołała oferta Mittal Steel na Arcelor. Nie będę się rozpisywał w szczegółach bo Ci, którym nazwy powyższych firm nie są obce wiedzą dokładnie o czym mówię. Zatem jeżeli Thierry Breton nie odczuwa wstydu publikując w Financial Times artykuł, w którym jest przeciwko przejęciu Arcelora i używa do tego argumentów pseudoekonomicznych by nie rzec populistycznych dlaczego zatem nasz Prezydent miałby się wstydzić chwili szczerości polegającej na skonstatowaniu faktu, że wszystkie kraje w UE są równe z tym, że niektóre są równiejsze.