Nie wysilajcie się, nie warto!
Czujko wypełnia tylko retorykę poprawnych politycznie mediów i się w nią wpisuje. Może dostał zlecenie, może polecenie, a może tak sam z siebie.
Istotą wypocin Czujki jest napisać: PiS przegra, a PJN jest jedynie katalizatorem przesłania.
A ja myślę, że Pis nie przegra, przegra, już przegrał Czujko!
P.S. Jest dobra zasada Czujko, gdy się poważnie pisze o finansach nie wplata się wątków politycznych, szczególnie tendencyjnych.

Ale durny artykuł. Wszystkie propozycje, wszystkich partii to tylko miazga i ślinotok. Dopóki gospodarka nie odetchnie, nie będzie silnej złotówki. Co tu ma być silne? To całe pieprzenie o frankach to tylko zamulanie oczu. Prawda jest taka - frank drożeje, bo zblizamy się do bycia drug a Grecją. Czyli, że za chwilę nie będzie Polski, bo zbankrutuje ona wraz z zadłużonymi obywatelami. Najlepiej było nie w 2008 roku, a w latach 2005-2007. Niech sobiue Pan redaktor łaskawie zsumuje średnią kursu w tych latach i porówna z okresem 2008-2010.

Witam Macieju,
Kazdy kto zdecydowal sie wziac kredyt (jakikolwiek), bral (badz powinien byl wziac) pod uwage ryzyko jakie sie z tym wiarze. Z walutowymi to oczywiscie kurs walut a ze zlotowymi wysokosc rat. I przy tym pozostanmy. Nie da sie stworzyc prawa ktore by pasowalo kazdemu. Zawsze bedda lobbysci. jesli chodzi zas o spread to w tym miejsu wolnosc wyboru sie konczy, gdyz jestem zmuszony zakupic walute w banku w ktorym splacam kredyt. Oczywiscie inaczej sie ma do tych ktorzy brali kredyt i juz mogli zastrzec ze w jakiej walucie splacaja. Niestety gra pieniadzem zawsze jest ryzykowna. Zazwyczaj dla obu stron. W tej chwili bankie nie podejmuja zadnego ryzyka udzielajac kredytow a do tego nie pozyczaja swoich pieniedzy. gra jest nierowna. Jesli wporwadzi sie ustawe ktora przy pomocy odrobiny przedsiebiorczosci i checi umozliwi wyeliminowanie spreadow i do tego przepchnie ta ktora pozwoli na dowolna ilosc darmowych przewalutowan, to daje sie tym samym ludziom mozliwosc wyboru. Moze jest ona ograniczona ale w mniej wiecej takim stopniu jak wszystkom, wiec wzglednie demokratyczna. ktos moze mi zarzucic ze banki znajada inny sposob na sciagniecie pieniedzy, i ja mu tutaj przyznam racje. Banki zawsze beda szukaly roznych sposobow na wieksze dochody, bez wzgledu na to czy spread bedzie istnial czy tez nie. Warto zwrocic takze uwage na to ze moe obecnie przewalutowanie kredytu jest nieoplacalne ale nie wiemy jaka bedzie syt za rok lub dwa. A moze CHF bedzie po 1,9PLN? Ktos moze to wysmiac, ale niech przypomni sobie syt kiedy byl po 2PLN i co wowczas mowili "specjalisci" od walut. Ja ososbiscie pamietam zegorna granica przy ktorej wiekszosc z nich zaczynala sie smiac bylo 2,60PLN. No i jak to sie ma do ich analiz. Swego czasu nikt takze nie wiezyl ze gieldy runa w dol ale taks ie stalo. Wiec biorac pod uwage fakty nie mozemy zakladac ze nawet najbardziej odwazne i zwariowane scenariusze sie nie sprawdza. Takze glowy do gory kredytobiorcy. teraz CHF jest wysoki ale to kwestia czasu. A poza tym wciaz raty kredytow we frankach sa nizsze niz tych w PLN. I tak zostanie wlasnie ze wzgøedu na stabilna gospodarke Szwajcarji, czy to sie komus podoba czy tez nie.
Pozdrawiam