Eme, przez chwilę myślałem, aby dać już spokój koledze Darkowi, bo jego stan emocjonalny jest mocno niepewny. Jednostkowy przypadek, faktycznie naganny i moim zdaniem agent, który tak potraktował klienta strzelił sobie w kolano, rozciąga na ogół...
Zastrzega się, że nie chce się kłócić i atakuje ad personam, miast zerknąć w statystyki.
Ale do rzeczy.
Do tego co napisałeś, poszedł bym dalej w analizę statystyk i w arkuszu, który wskazałeś zajrzałbym w zakładkę "Rachunki", i analizę tego w kontekście cytatu ze strony Rzecznika Ubezpieczonych, pozwolę sobie wkleić:
"Niewątpliwie negatywnie na efektywność OFE wpływa duża liczba tzw. martwych rachunków, czyli kont na które nie dokonano jeszcze żadnej wpłaty. Duża liczba martwych rachunków we wrześniu 2001 roku sięgająca w przypadku OFE Polsat nawet ponad 50%, stanowi poważne obciążenie dla zarządzających funduszem, ponieważ utrzymanie konta kosztuje niezależnie od tego czy wpływają na nie składki czy też nie. Tak duża liczba martwych kont wynikała z wadliwego procesu akwizycji oraz problemów z identyfikacją składek i ubezpieczonych w systemie informatycznym Zakładu Ubezpieczeń Społecznych."
Mój komentarz do tego?
Czwórka największych OFE dziwnym trafem ma najmniejszy odsetek tzw. martwych rachunków i dziwnym trafem te cztery największe mają właśnie swoje własne sieci dystrybucji. I dziwnym trafem ta najbardziej agresywna i najczęściej korzystająca z usług zewnętrznych firm ma jeden z największych odsetków martwych rachunków.
Wniosek - "doradcy" piszą umowy na pałę, nie zważając na to czy klient jest zatrudniony, czy nie.
IMHO AXA płaci za każdą umowę, a np. CU, PZU, czy ING (wymieniam te trzy, bo jestem tego pewien) płacą dopiero za umowę potwierdzoną przez ZUS i po zaksięgowaniu składki.
Acha i oczywiście link: http://www.rzu.gov.pl/publikacje/artykuly-pracownikow-i-wspolpracownikow/Marcin_Kawinski_-_Wybrane_elementy_oceny_funkcjonowania_otwartych_funduszy_emerytalnych__173
Darku, ulżyłeś sobie, ale powinieneś przeprosić eme i jeżeli chcesz się coś dowiedzieć, to zapraszam do dyskusji, ale proszę niech to będzie merytoryczna dyskusja, poparta liczbami i argumentami, a nie jednostkowymi przypadkami. jak już wcześniej wspomniałem, dla dobrego agenta każdy klient jest potencjałem do dalszych sprzedaży, więc w przypadek, który Ciebie dotknął trudno mi uwierzyć, ale z drugiej strony różni ludzie funkcjonują w tej branży. Także tacy, dla których szczytem możliwości jest zawijanie ryby w starą gazetę, czy zamiatanie magazynu w TESCO.
Chociaż jestem agentem CU nie specjalnie jestem zainteresowany przekonaniem Ciebie, czy kogo innego do wyboru CU. Po prostu obecność tutaj traktuję jako połączenie nauki i rozrywki. a osobnicy tacy jak eme zmuszają mnie do zerknięcia w liczby i poszukania rzeczowych argumentów. A zapytania osób niezorientowanych pozwalają mi poznać ścieżki sprzedaży konkurencji - to jest dla mnie cenna wiedza.
I dla Ciebie także może to być kopalnia informacji nt. OFE i Twoich pieniędzy, ale naprawdę, odrzuć emocje i skup się na liczbach i argumentach. Zgoda?