W uzasadnieniu skargi młodzi socjaliści napisali, że swoimi wypowiedziami minister Radziszewska złamała prawa i wolności obywatelskie zawarte w Konstytucji, a także przepisy prawa unijnego i międzynarodowego.
Jakaś totalna bzdura. Daleki jestem od bycia miłośnikiem bohaterki tej afery, ale afery... nie ma. Przecież takie są fakty, że niepubliczna placówka może i pod tym względem selekcjonować sobie kadrę. Głupotą jest robienie tego, ale jest możliwe.