No wreszcie jakieś konkrety, cieszę się, że dyskutujemy PROSZĘ PANA
I kilka sprostowań,
1 minimalnie bliżej mi do Kaczyńskich niż do Tuska.
2 Nie oglądam tv W OGÓLE, a zwłaszcza tvnu
3 Artukuł przeczytałem pobieżnie
Tak, w przyszłości w pewnym zakresie będę robił to co mi władza każe, bo nie mam bezpośredniego wpływu na nią, a w sytuacji z tematu co by mi pozostało? Posłać dziecko do szkoły rok później?
Żadne Twoje dziecko nie było w zerówce? Ja również i czuję się z tym świetnie, może tu leży problem, zerówka nic nie wnosi? Czas ją pominąć? ( nie byłem też w przedszkolu)
Ad 3 po dokładniejszym przeczytaniu:
"Raport z badań odsłania zdecydowaną przewagę sześciolatków z przedszkoli nad sześciolatkami ze szkół. Dzieci są aktywniejsze, cechuje je wyższy poziom rozwoju umysłowego, uzyskują lepsze wyniki w przygotowaniu do czytania, pisania, liczenia oraz w rozumowaniu. Intensywniej rozwinęły zdolności poznawcze, analizę i syntezę słuchową i wzrokową. Mają też wyższe poczucie kontroli wewnętrznej, potrafią lepiej dbać o porządek, sprawniej posługują się przyborami szkolnymi i lepiej o nie dbają. Nawiązują łatwiej kontakt z innymi, są bardziej opiekuńcze, potrafią lepiej oceniać zachowanie rówieśników. Nie są uległe ani zbyt ciche, poprawnie wykonują polecenia, częściej wykonują zadania bez pomocy, wykazują większą wytrwałość i większe zainteresowanie, lepiej koncentrują uwagę, są bardziej pewne swojej decyzji. Przewaga dzieci ze szkolnych "zerówek" uwidoczniła się tylko w jednej dziedzinie – wykazują one wyższy poziom umiejętności ruchowych w zakresie rzutów i chwytów."
pachnie subiektywizmem badaczy
_
Właściwie to trudno się wypowiadać nie znając szczegółów, wiem tylko o planie wysyłania sześciolatków do szkoły, ale nie wiem czy będzie to bliższe skróceniu okresu obowiązkowej edukacji(jak zarzucają w przytoczonym przez Ciebie artukule) czy przesunięciu go o rok wstecz, bo jeśli to drugie to jestem przekonany, że efekt byłby pozytywny. Przez pierwsze siedem lat człowiek rozwija się w zawrotnym tempie i szkoda marnować tego czasu na zabawe klockami i kolorami.
Takie jest moje zdanie, staram się być jak najbardziej obiektywny i nie ulegać presji autorów tekstów, które czytam, dlatego też nie oglądam tv, bo tam jest to jeszcze trudniejsze(a poza tym tv to komercyjna sieczka). I proszę traktuj mnie poważnie, albo w ogóle.