No i co z tego ? Istotą systemu liniowego bez ulg jest to, żeby był prosty. Jest on tani, bo:
1) nie potrzeba tylu księgowych/urzędników do rozliczania/kontroli
2) przy braku ulg ->niejasnych przepisów określających ulgi trudno jest zrobić przekręt
A ilość pieniędzy, którą można za jego pomocą ściągnąć jest taka sama, jak w przypadku innego systemu. Wszystko to kwestia stawki.
Dodatkowo ministerstwo finansów znacznie łatwiej mogłoby prognozować przychody :D . Ale wprowadzając go trzebaby zwolnić mnóstwo urzędników w skarbówce, bo nie byłoby dla nich zajęcia. A zwolnienia bolą.....