Heh - niezupełnie.
Mam na myśli raczej to, że PiS jako swoich wyborców określiło pewną grupę ludzi - są to właśnie ludzie starsi. Zrobili to zresztą z głową, przyszłościowo - bo jest ich coraz więcej.
Jeśli ich zapatrywania jako grupy zmienią się, to zmienią się hasełka PiS, tak jak zmieniały się wielokrotnie wygłaszane (bo jakie siedzą im w głowach to nie wiem) poglądy braci Kaczyńskich, Tuska, czy Leppera.
Zwycięstwo PO w ostatnich wyborach to przecież kwestia nie merytorycznej przewagi wysuwanych przez platformersów argumentów, tylko czyste emocje. Programy obu partii nie mogły być sprzeczne, bo one nie odnosiły się (i nie odnoszą nadal) do tych samych sfer "życia" kraju. Po miało kilka pomysłów na gospodarkę i politykę zagraniczną, PiS nie miało o tym pojęcia, ale miało swoje koncepcje w sferze prawa i MSW, w której to z kolei (jak widać) PO sobie kompletnie nie radzi. No bo działania Pana Ćwiąkalskiego z zdecydowanie nie są działaniami w interesie kraju, tylko korporacji - wskazuje to chyba na brak koncepcji (w działanie z premedytacją nie chce mi się wierzyć)...
Tak to widzę.