Pośpiech jest wskazany jedynie przy łapaniu pcheł. Przy podejmowaniu decyzji finansowych, gdzie w grę wchodzą często duże pieniądze, konieczna jest rozwaga i dobra analiza.
Akcje rosły trzy lata i wydaje się, ze albo już osiągnęliśmy górkę, albo po chwilowym podbiciu to nastąpi i potem może nastąpić dluższa i dotkliwa korekta. Wchodzenie w takim momencie (reklamy zachęcają pokazując wspaniałe zyski z przeszłości, ale to już historia) może skończyć się stratą, no chyba, że ma się żyłkę spekulanta i chce się ryzykować, ale w opisanej sytuacji i przy pewnej bezwładności funduszy natychmiastowe wycofanie się nie jest takie proste. A sytuacja jest zagmatwana i może odwrócić się w każdej chwili. Jak ktoś już wspomniał należałoby myśleć o trochę dłuższej inwestycji, ale podstawą sukcesu jest zawsze dobranie odpowiedniego momentu rozpoczęcia inwestycji. Dobrzy inwestorzy nie gorączkują się, tylko wyczekują kiedy
akcje mocno spadną, zanim je kupią, bo wtedy jest większa szansa na wzrosty, a tym samym i zarobek.