Bernard+
/ 83.22.131.* / 2010-03-02 14:33
Dokładnie to od średniej krajowej, która wynosi w zaokrągleniu brutto 3200,00zł na PIT pracownika
potrąca się, co miesiąc:
Składki Pracownika 312,32zł emerytalna, 48,00zł rentowa, 48,00zł chorobowa, razem do ZUS 438,72zł, Następnie 248,52zł składka na NFZ i 217,00zł zaliczki podatku
Netto wypłata dla pracownika wynosi, więc tylko 2295,76zł
Koszty pozostałe pracodawcy z tytułu zatrudnienia to ZUS 509,76zł, FP i FGŚP 81,60zł Łączny koszt pracodawcy wynikający z listy płac to 3791,36zł A do ZUS-u wpłaca się
dokładnie 948,48zł na 4 różne składki Emerytalna największa 624,64zł reszta to składki rentowa, chorobowa i wypadkowa stanowiące w sumie 323,84zł. Ale dużym obciążeniem jest Ubezpieczenie zdrowotne, które faktycznie jest podatkiem na chorą służbę zdrowia, czyli na utrzymywanie urzędników w NFZ i na wypłaty dla pracowników budżetowych Samodzielnych Publicznych i Niezależnych zakładów służących do ściągania dowodów wdzięczności od chorych i zapisywania pacjentów do kolejki na badania i zabiegi, bo prawdziwe leczenie trzeba i tak opłacać prywatnie. Wszystkie polskie problemy z brakiem pieniędzy publicznych mają swój prapoczątek w złej organizacji państwa i jego instytucji, które są bardzo kosztowne i bardzo nieefektywne a struktura zawodowa ludności Polski przez nieuczciwych polityków została tak ukształtowana, że stale rosnąca liczbę osób, które trzeba utrzymywać utrzymuje malejąca liczba pracujących na utrzymanie całego 38 milionowego narodu. Zbiorowa wydajność narodu polskiego pod kierownictwem specjalistów od robienia dobrego wrażenia na źle wykształconych i zdezorientowanych wyborcach powoduje to, że 38 milionów polaków rocznie wypracowuje PKB równe PKB wypracowanemu przez 9 milionów Szwedów, więc każdy Szwed może mieć 4,22 raza większe zarobki, 4,22 raza większe emerytury 4,22 razy więcej przeznaczać na służbę zdrowia, na drogi, na policję na szkolnictwo i na wszystko. Więc również do szwedzkiego systemu ubezpieczeniowego wpływa w przeliczeniu na każdego żyjącego Szweda 4,22 razy więcej pieniędzy rocznie.
To jest podstawowy problem do rozwiązania w naszym kraju - zwiększyć wydajność całego narodu zwiększyć wydajność i efektywność narodowej gospodarki a wtedy nie będzie problemów z deficytem budżetowym w żadnej dziedzinie. Zasada jest prosta mniej marnować więcej wytwarzać. Mniej urzędników więcej cieśli i zbrojarzy, mniej administratorów więcej konserwatorów. Kształcić mniej psychologów i socjologów oraz znawców biologii rzadkich owadów a więcej inżynierów i techników. Zmniejszyć liczbę powiatów o połowę Zlikwidować połowę rządowych agencji i zakładów budżetowych. Zmniejszyć ustawowo wysokość diet radnych a zwiększyć liczbę radnych przywracając radom miejskim i gminnym samorządowym rolę społecznej kontroli nad administracją. Uprościć systemy rozliczeń publiczno prawnych. Zlikwidować nieracjonalne systemowe skomplikowane wyliczenia podatkowe i składkowe takie jak sposób obliczania i odliczania od podatku składki na, NFZ, bo od komplikowania obrotu publicznymi pieniędzmi pieniędzy publicznych dużo ubywa a nie przybywa. Ale najważniejsze eliminować z życia publicznego kłamców wszelkiej maści szczególnie tych zawodowych kłamców specjalistów od oszukiwania wyborców. Mniej PR-owców, marketingowców i doradców od kształtowania wizerunku publicznego na etatach rządowych i samorządowych a więcej uczciwego informowania społeczeństwa o stanie państwa i gospodarki.