ciekawe jakie zdanie ma prezes giełdy?
z sytuacjii na giełdzie widać że w ogóle nie chce wpływać na pewne uregulowanie które na zachodnich giełdach już dawno funkcjionują.
najlepiej siedzieć i brać duże pieniądze za prezesowanie a reszta niech robi jak chce.
spadki o 30, 50% na spółkach groszowych to dla niego normalna sytuacja?
niech się nie dziwi że inwestorzy uciekną z giełdy skoro prezes popiera spekulację>
owszem spekulacja jest częscią gry giełdowej ale czy nie czas nawet spekulację trochę uregulować, szczególnie w tak trudnym rynku jak polska giełda?
czy obecne spaki są spowodowane wycofaniem się inwestorów z giełdy czy efektem spekulacyjnego obrotu?