Drogi kolego ! Nie jestem Kaczystą a człowiekiem zdrowo myślącym. Jeśli mówimy o dywersyfikacji to gaz musi pochodzić z innego źródła niż rosyjskie. Gazociąg, który miałby połączyć Polskę z Niemcami transportowałby gaz z Rosji a my dodatkowo zapłacilibyśmy za tranzyt przez Niemcy. Jeśli chodzi o szantaż gazowy to jest świetna broń polityczna. Gdy będzie Nord Stream nagle może sie okazać, ze państwa satelickie Rosji - Białoruś czy Ukraina nie będą chciały zapłacić zaporowej ceny za gaz. Rosja przestanie pompować a my zostaniemy z gazem z Niemiec, który po wędrówce zawiłymi drogami moze się okazać tylko ciut tańszy od gazu skroplonego z Kataru.
Cała Europa jest zależna od gazu rosyjskiego, ale kiedy przyjdzie co do czego partykularyzm poszczególnych państw weźmie górę. Dobrym przykładem są układy Shreder - Gazprom. Niestety Rosja nie jest obliczalnym partnerem handlowym stąd wycofanie się ze sprzedaży Opla i co od kilku tygodni zostało zauważone wycofywanie się inwestorów z rynku rosyjskiego. Bardzo bym chciał, żebyśmy mieli przewidywalnego partnera po wschodniej stronie niestety bardziej przewidywalne są Indie czy nawet Chiny.
Gaz z Nord stream z racji kosztów budowy (3 razy wyższe niż nitka Jamalu) może też okazać się 3 razy droższy, przecież Gazprom nie jest organizacją dobroczynną a z powodu kryzysu zyski zmniejszyły się im już i tak o połowę.