KLJ
/ 188.117.143.* / 2015-06-24 11:43
Po pierwsze - nie należy używać określeń, których znaczenia się nie rozumie - "koza". Po drugie - mieszkam w bloku na 62 m kw.z żoną, od czasu kiedy syn się wyprowadził, jeden pokój jest praktycznie bezużyteczny (bo dwie osoby nie mogą jednocześnie przebywać w 3 pokojach. Nigdy nie prowadziłem swojej firmy, nie należałem do żadnej partii, zawsze pracowałem bo w przeciwieństwie do obecnie kończących studia poza dyplomem uzyskałem również zawód dający pracę. Każdy weekend spędzam w wybudowanym przez siebie domu za miastem. Nigdy na nic nie brałem kredytu bo lepiej najpierw odłożyć niż spłacać z potężnymi odsetkami. Nigdy nie wyprowadzę się z bloku na stałe z czystej wygody, odśnieżają za mnie,dostarczają mi ciepło i wodę a ja po pracy nie muszę się o nic martwić i jeśli mam ochotę to mogę leżeć i nic nie robić (wokół swojego domu zawsze jest coś do zrobienia). Nie rozumiem 90% autorów komentarzy, czyżby wszyscy oni byli aż tak nieporadni ???